Strona głównaWiadomościPolitykaMorawiecki mówił tak, a zagłosował inaczej. Teraz się tłumaczy

Morawiecki mówił tak, a zagłosował inaczej. Teraz się tłumaczy

-

- Reklama -

Mateusz Morawiecki od jakiegoś czasu twierdzi, że zawsze był zwolennikiem tzw. kompromisu aborcyjnego obowiązującego przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. W Sejmie zagłosował jednak inaczej. Teraz się tłumaczy.

Sejm w piątek przepchnął wszystkie cztery projekty ustaw o aborcji, czyli zabijaniu dzieci nienarodzonych – dwie Lewicy i po jednej Koalicji Obywatelskiej oraz Trzeciej Drogi. Trafią one do sejmowej komisji nadzwyczajnej.

Projekt Trzeciej Drogi jest najmniej radykalny. Zakłada przywrócenie stanu prawnego sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Wówczas aborcję można było wykonać, gdy „wyniki badań wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.

Morawiecki kilka miesięcy temu, po utracie przez PiS władzy, stwierdził, że zawsze był zwolennikiem tego kompromisu. Ta deklaracja zdziwiła wiele osób, gdyż wcześniej z ust byłego premiera nie można było podobnych słów usłyszeć.

Gdy w Sejmie głosowano nad tym projektem, Morawiecki zagłosował za jego odrzuceniem, czyli de facto przeciwko tzw. kompromisowi aborcyjnemu, który niby popiera. Byłemu premierowi od razu wytknięto hipokryzję.

Morawiecki wytłumaczył się z głosowania w mediach społecznościowych. Twierdzi, że zagłosował za odrzuceniem projektu „omyłkowo” i wciąż popiera tzw. kompromis.

Najnowsze