Na miejsce zapalenia znicza olimpijskiego igrzysk Paryż 2024 wybrano centralnie położony w stolicy Francji Jardin des Tuileries, przylegające do Placu Concorde i Luwru. Ogień w ogrodach będzie płonął od 26 lipca do 11 sierpnia.
W wyborze miejsca na ogień olimpijski rozważano różne lokalizacje, w tym m.in. okolice Wieży Eiffla i plac w Luwrze. Jak ujawniają media, miejsce zostało wybrane jednak już „kilka tygodni” temu po ustaleniach pomiędzy miastem a komitetem organizacyjnym (Cojo).
W wyborze ogrodów Tuileries przeważył argument o łatwości dostępu do tego miejsca dla publiczności i zapewnienia lepszego bezpieczeństwa. W dodatku pobliski Place de la Concorde będzie zamieniony w jeden z obiektów olimpijskich i odbędą się tu cztery imprezy (freestyle BMX, breaking, jazda na deskorolce i koszykówka 3×3).
Z kolei w pobliskim Luwrze odbędzie „galowa” kolacja aranżowana przez zespoły mistrza kuchni Alaina Ducasse’a przed dniem rozpoczęcia ceremonii otwarcia igrzysk. W Luwrze ma się pojawić około stu przywódców różnych państw.
Sztafeta z pochodnią, która zostanie zapalona 16 kwietnia w Olimpii (Grecja), rozpocznie swój bieg od Marsylii 8 maja. Pochodnia pojawi się w prawie 400 miastach Francji, a sztafeta ma zakończy bieg 26 lipca w Paryżu. Nazwisko ostatniej osoby, która poniesie pochodnię wciąż pozostaje owiane tajemnicą.
W tej beczce miodu, jest też sporo dziegciu. We Francji podniesiono problem zbyt wysokich wynagrodzeń w komitecie organizacyjnym. Socjalistyczna deputowana Caudia Roux, która stoi na czele parlamentarnej komisji ds. wynagrodzeń organizatorów olimpiady Paryż 2024, przyznała, że „już wysokie” pensje około dziesięciu „menedżerów wyższego szczebla” wzrosły w sposób nieuzasadniony od 7 do 10%.
Dyrektor ds. komunikacji otrzymała np. podwyżkę ze 150 000 do 195 000 euro rocznie. Media dotarły też do wypłat dla szefa Komitetu Organizacyjnego Tony’ego Estangueta, opłacanego za pośrednictwem „firmy utworzonej specjalnie na tę okazję”. Według France Télévisions, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego otrzymał 239 328 euro, do których należy dodać 47 387 euro premii. W sumie jest to 286 715 euro netto”. Czeka go jeszcze 10% premia roczna.
W lutym ujawniono, że Krajowa Prokuratura Finansowa (PNF) prowadzi śledztwo w sprawie wynagrodzenia Estangueta. Komitet organizacyjny Igrzysk Olimpijskich zapewniał, że „wynagrodzenie Przewodniczącego jest bardzo rygorystycznie uregulowane”.