Strona głównaOpiniePrzymusowe remonty dla milionów Polaków. Konfederacja o unijnej dyrektywie

Przymusowe remonty dla milionów Polaków. Konfederacja o unijnej dyrektywie [VIDEO]

-

- Reklama -

Obowiązek zeroemisyjnych budynków publicznych od 2028 roku i wszystkich budynków od 2030 roku, zakaz stosowania paliw kopalnych w nowych budynkach, obowiązkowa fotowoltaika, paszporty renowacji, charakterystyka energetyczna. Konfederacja mówi o szczegółach nowej unijnej dyrektywy.

Unia Europejska przyjęła dyrektywę, która uderzy w tysiące polskich gospodarstw domowych. Europejczycy zostaną zmuszeni do remontowania swoich domów, by spełniały one wymogi zielonej polityki.

Anna Bryłka, która w Konfederacji zajmuje się regulacjami Unii Europejskiej, wymieniła najważniejsze elementy dyrektywy i zachęcała wszystkich, by zapoznali się ze jej szczegółami.

Przypomniała, że dyrektywa budynkowa przede wszystkim wprowadza obowiązek zeroemisyjnych budynków publicznych od 2028 roku i wszystkich budynków od 2030 roku, zakaz stosowania paliw kopalnych już teraz w nowych budynkach, a od przyszłego roku zakaz dotowania jakichkolwiek kotłów na paliwa kopalne, czyli m.in. na paliwa gazowe.

Docelowo wycofanie paliw kopalnych do ogrzewania budynków i chłodnictwa również od 2040 roku. Jak rzucimy okiem na statystyki, to się okazuje, że w Polsce głównym źródłem ogrzewania budynków cały czas są paliwa kopalne: gaz, węgiel, olej opałowy. Tego nie da się odwrócić w tak krótkim czasie, i to będzie bardzo, bardzo drogie – mówiła Bryłka.

W dalszej kolejności wymieniła tzw. paszporty renowacji. – Każdy budynek będzie musiał mieć swój paszport renowacji. Oczywiście to jest dyrektywa, więc jej zapisy będzie trzeba implementować. Ale każdy budynek będzie musiał mieć swój paszport renowacji. A każdy kraj członkowski będzie musiał przygotować tzw. Krajowy Plan Renowacji Budynków, służący zapewnieniu renowacji krajowych zasobów budynków mieszkalnych i niemieszkalnych – zarówno publicznych, jak i prywatnych – aby zapewnić jeden podstawowy cel, czyli neutralność klimatyczną w budownictwie do 2050 roku – kontynuowała.

Następnie opowiedziała więcej o świadectwie charakterystyki energetycznej. – To jest kolejny dokument, dokument, który już polskim ustawodawstwie obowiązuje. Natomiast jest on też przedmiotem tej dyrektywy budynkowej. Co to oznacza? To oznacza, że bez świadectwa efektywności energetycznej nie będziecie państwo mogli sprzedać, wynająć swojego budynku. Będziecie musieli za takie świadectwo zapłacić – podkreśliła.

Dyrektywa zakłada też obowiązkową fotowoltaikę w budynkach publicznych i niemieszkalnych, a także we wszystkich nowych budynkach mieszkalnych od 2030 roku.

O klasie charakterystyki energetycznej budynku powiedziała, że oznacza to przymus modernizacji budynku. – Nawet jeśli państwa nie będzie na to stać! I będzie się to wiązało pewnie z jakimiś konsekwencjami. Na razie ta dyrektywa jeszcze nie jest implementowana, musi zostać implementowana i dopiero będziemy znać sankcje, które będą groziły za to, że nie będzie się przeprowadzało przymusowego remontu i przechodziło z klasy efektywności energetycznej do wyższej klasy efektywności energetycznej – kontynuowała Bryła.

Nie wiemy, ile ten cały program będzie kosztować. Chodzą różne informacje, pojawiają się różne informacje, jaki to będzie ostatecznie koszt. To jest bardzo trudne do oszacowania. Natomiast to, co wiemy, to wiemy na pewno, że zapłacą za tą dyrektywę najubożsi, najbiedniejsi, których po prostu dzisiaj nie stać na to, żeby dobrze termomodernizować swoje budynki, wymieniać źródła ciepła, wymieniać okna i tak dalej. Dlatego to oni poniosą największy koszt realizowania tej dyrektywy budynkowej – podkreśliła.

spot_img

Najnowsze