Strona głównaWiadomościZ okazji 8 marca w TYM kraju zbadali, że słowo feminizm nadal...

Z okazji 8 marca w TYM kraju zbadali, że słowo feminizm nadal źle się kojarzy

-

- Reklama -

Podobno słowo „feminizm” nadal jest źle rozumiane przez czeskie społeczeństwo. Do takich wniosków doszło Radio Praga, które jednak stara się przybliżać Czechom „główne problemy współczesnego feminizmu”. Antenę tego radia udostępniono z okazi 8 marca Hannie Stelzerovej, dyrektorce Czeskiego Lobby Kobiet ( Česká ženská lobby) i „członkini” Europejskiego Lobby Kobiet.

Twierdzi ona, że jej praca w owym lobby to „walka jej życia”. Walka trudna, bo jej zdaniem „środowisko jest przesiąknięte seksizmem”. W dodatku „feminizm jest nadal słabo postrzegany i źle rozumiany przez czeskie społeczeństwo, ponieważ nazywając siebie feministką, zostajesz bezpośrednio sklasyfikowana jako agresywna aktywistka na służbie”.

Tymczasem, podobno feminizm jest „ma kluczowe znaczenie dla demokracji”. „Niestety nie jest to priorytetem naszego rządu, wciąż jesteśmy na etapie wyjaśniania, po co nam feminizm, równość” – dodała Stelzerova.

Czeska aktywistka feministyczna, na pytana o miejsce czeskiego feminizmu w Europie, mówiła o podziale na Europę Zachodnią i Europę Wschodnią. Jej zdaniem, Słowacja, Węgry i Polska „odnotowują spadek w kwestii równości płci, więc w porównaniu z tymi krajami myślę, że jesteśmy trochę lepsi”.

Tymczasem kraje Europy Zachodniej „są już na etapie, na którym starają się działać na rzecz praw kobiet”. Okazuje się przy tym, że w naszej części Europy, kobiety straciły w porównaniu do czasów komunizmu, kiedy to „demokracje ludowe” gwarantowały im np. „prawo do aborcji”, czy odpoczynek brak konieczności opiekowania się dziećmi. Jednak „dla reżimu komunistycznego równość płci była jedynie środkiem jak każdy inny do osiągnięcia swoich celów i była to jedynie fasada równości, ponieważ mentalność społeczeństwa w tamtym czasie absolutnie się nie zmieniała”.

W Czechach zmieniono niedawno definicję gwałtu, co postuluje się również w Polsce po śmierci w Warszawie zgwałconej i pobitej Białorusinki. Jednak, np. czeski Senat odrzucił niedawno ratyfikację Konwencji Stambulskiej. Na razie, rzeczywiście do takiej Francji, gdzie dokonano „konstytucjonalizacji aborcji” mamy dość daleko, ale feminizm jest narzędziem przyspieszania „postępu”.

W rzeczywistości większość postulatów dotyczących np. bezpieczeństwa kobiet, spełniałby warunek podnoszenia kultury społecznej, nacisk na kulturę osobistą, dobre wychowanie, czy klimat szacunku dla kobiety, m.in. jako np. matki. Tymczasem feministki same ów szacunek niszczą i w konsekwencji ich aktywizm obraca się przeciwko samym kobietom.

Źródło: Radio Praga

spot_img

Najnowsze