Strona głównaWiadomościMarine Le Pen dystansuje się od swoich niemieckich partnerów z AfD? "Będziemy...

Marine Le Pen dystansuje się od swoich niemieckich partnerów z AfD? „Będziemy musieli wspólnie omówić różnice”

-

- Reklama -

Le Pen włożyła dużo pracy, by wyprowadzić swoją partię z izolacji i zaprezentować jako partię „republikańską”. Zrezygnowała po wybuchu wojny na Ukrainie ze związków z Moskwą, a ostatnio nawet nie atakowała mocno wpisywania aborcji do konstytucji. Uznała, że jedynie jako „soft-prawica” ma szansę na przebicie „szklanego sufitu”.

Być może właśnie z tego powodu odcięła się teraz od niemieckiej AfD i jej pomysłów odsyłania migrantów do kraju pochodzenia. Ujawnienie tego pomysłu wywołało w Niemczech falę „antyfaszystowskich” protestów, a media wykorzystały ten fakt do ataku na Alternatywę.

Zjednoczenie Narodowe (RN) Le Pen też jest partią antyimigrancką, ale chce się prezentować jako ugrupowanie „cywilizowane”. Być może dlatego Marine Le Pen wyraziła zastrzeżenia co do kontynuacji partnerstwa łączącego te partie.

Marine Le Pen ostrzegła 25 stycznia swoich niemieckich partnerów z AfD, że opowiadanie się za formą „reemigracji” może być problemem „zdolności” do zawarcia sojuszu w tej samej grupie w parlamencie w Brukseli, gdzie do tej pory partie te współpracują.

„Będziemy musieli wspólnie omówić różnice i sprawdzić, czy różnice te będą miały (…) konsekwencje dla naszej zdolności współpracy” – mówiła francuska polityk na konferencji prasowej w Paryżu.

Alternatywa dla Niemiec” (AfD) wywołała kontrowersje dwa tygodnie temu po doniesieniach prasowych o spotkaniu w Poczdamie pod Berlinem. Podobno dyskutowano tam nad planem masowego wydalania cudzoziemców i osób obcego pochodzenia, w tym nawet „naturalizowanych” obywateli Niemiec. W spotkaniu brali udział także politycy prawego skrzydła CDU, którzy po tych rewelacjach opuścili partię.

Za ten pomysł chyba jednak AfD w Niemczech rozwiążą

W Niemczech organizowano duże demonstracje, oskarżając AfD o „podważanie demokracji” i żądając delegalizacji tej partii. Le Pen mówiła, że „całkowicie nie zgadzam się z tego typu propozycjami”. Dodała, że „broni wszystkich Francuzów, bez względu na sposób nabycia obywatelstwa”. Jednoznacznie opowiedziała się za uznaniem wszystkich osób naturalizowanych za pełnoprawnych Francuzów.

W PE, jej partia należy do tej samej grupy co eurodeputowani AfD. W ostatnich tygodniach partie odbywały kilka spotkań w związku z wyborami europejskimi zaplanowanymi na 9 czerwca. Współpraca może zostać jednak mocno utrudniona.

Źródło:Le Figaro

Najnowsze