Strona głównaOpinieBrytyjska prasa o rządzie Tuska: Stosuje autorytarne metody

Brytyjska prasa o rządzie Tuska: Stosuje autorytarne metody

-

- Reklama -

Niedawno sytuację w Polsce krytycznie komentowały media amerykańskie. Teraz podobna krytyka znalazła się w prasie brytyjskiej, a publicyści z Wysp nie szczędzą też gorzkich słów pod adresem rządu Donalda Tuska.

Ostatnio amerykański „The Washington Post” pochylał się nad trwającym obecnie kryzysem w polskim porządku prawnym. Gazeta wyraziła obawę, że obecna sytuacja w Polsce może prowadzić do anarchii i przemocy. Polsce przyglądał się także „The American Spectator”, który skrytykował „przywracanie demokracji siłą”.

Czytaj więcej: Zachodnia prasa o kryzysie w Polsce: Konflikt Tuska i Kaczyńskiego może doprowadzić do anarchii

Zła prasa Polski na Zachodzie trwa. Teraz metody warszawskiego rządu krytykuje brytyjski „The Spector”.

Gazeta zauważa, iż wygrana nowej ekipy oznaczała według wielu komentatorów „zwycięstwo centryzmu nad populizmem, a światowym mediom przedstawiono narrację, że awanturnicza, prawicowa partia Prawo i Sprawiedliwość została odrzucona i ponownie zwyciężyła przyzwoitość”.

„Podczas kampanii wyborczej Tusk wielokrotnie obiecywał «odpolitycznienie» państwowych mediów i przywrócenie rządów prawa. Po zaprzysiężeniu na premiera w zeszłym miesiącu nie zajęło mu dużo czasu, aby uciec się do autorytarnych metod, które doprowadziłyby do międzynarodowego oburzenia, gdyby nie stała za nimi rzekomo umiarkowana osoba” – pisze publicysta brytyjskiego medium – Carson Becker.

W gazecie opisano, że media publiczne zostały przejęte na podstawie uchwały, a minister Bartłomiej Sienkiewicz nie miał wyraźnego upoważnienia prawnego, by wysłać ludzi do budynków TVP.

Jednocześnie gazeta zaznacza, że „TVP nie jest pomnikiem obiektywnego dziennikarstwa” i przypomina o patologiach, jakie były znakiem rozpoznawczym państwowych mediów podczas rządów PiS.

Gazeta krytykuje jednak naginania prawa w imię „przywrócenia porządku prawnego i zwykłej przyzwoitości w życiu publicznym” i pisze o kontraście między praworządnością a „widokiem policji otaczającej stację telewizyjną i aresztowaniem jego przeciwników”.

Brytyjskie media krytykują też fakt, iż obecnie Unia Europejska nie reaguje, choć nad Wisłą wciąż łamana jest praworządność.

„Czy powinniśmy spodziewać się protestów ze strony Brukseli? W końcu Polacy są przyzwyczajeni do tego, że Komisja Europejska przekazuje komentarze o pilnej potrzebie utrzymania praworządności w Warszawie. Bruksela często ostrzegała PiS, że Komisja «nie zawaha się podjąć działań w przypadku nieprzestrzegania prawa UE». Kiedy to Tusk nagina prawo, UE wydaje się mieć inne spojrzenie” – czytamy.

„The Spectator” ocenia, że gdyby rządem w Warszawie nie kierował ulubieniec Brukseli, to Polska nie mogłaby liczyć na taką taryfę ulgową.

Źródło:"The Spectator"

Najnowsze