Premier Benjamin Netanjahu oświadczył w sobotę, że nikt nie powstrzyma Izraela przed prowadzeniem wojny w Strefie Gazy aż do ostatecznego zwycięstwa. – Nikt nas nie powstrzyma – ani Haga, ani Oś Zła, nikt – powiedział w telewizyjnym wystąpieniu.
W Hadze Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości rozpatruje pozew RPA, która oskarżyła Izrael o „ludobójstwo” w Strefie Gazy.
Podczas rozmowy z dziennikarzami premier oznajmił również, że nie została jeszcze podjęta decyzja o potencjalnym przejęciu przez wojsko izraelskie „Korytarza Filadelfijskiego”, 14-kilometrowego pasa ziemi, ciągnącego się wzdłuż granicy Strefy Gazy z Egiptem.
O korytarzu, zwanym również trasą filadelfijską, mawia się, że była to „ziemia, którą Izrael oddał za pokój, lecz z której pokój nie przyszedł”. Izrael, który kontrolował trasę na mocy traktatu pokojowego z Egiptem, wycofując się z Gazy w 2005 r. przekazał korytarz Egiptowi i Autonomii Palestyńskiej. Kiedy Hamas przejął władzę w Gazie w 2007 r. Egipt zamknął przejście graniczne w Rafah.
Pod korytarzem zaczęły powstawać tunele przemytnicze. Z jednej strony Hamas przemycał broń i terrorystów, z drugiej zaś cywilni szmuglerzy wwozili towary pożądane w Strefie. Zmagający się z atakami islamistycznych terrorystów Egipt niszczył i zatapiał tunele, by zahamować przepływ terrorystów, którzy atakowali posterunki wojska na Półwyspie Synajskim, ale systematycznie powstawały nowe.
Izrael chce „uszczelnić” Strefę Gazy aby zapobiec przemytowi broni. Netanjahu powiedział w sobotę, że władze rozważają, w jaki sposób rozwiązać kwestię korytarza, „ale żadna decyzja nie została podjęta, z wyjątkiem jednej: należy go zablokować”.
– Nie możemy zakończyć wojny bez zapieczętowania tego wyłomu – podkreślił premier, dodając, że jeżeli nie zostanie to zrobione, to okaże się, że Hamas został wyeliminowany, a Gaza zdemilitaryzowana tylko po to, by broń napłynęła z powrotem przez lukę na południowej granicy.
Amerykańska gazeta „Wall Street Journal” prognozuje w sobotę, że najprawdopodobniej dojdzie do usunięcia Hamasu z kluczowego przejścia granicznego i rozmieszczenie w rejonie korytarza żołnierzy Sił Obronnych Izraela.
– Nie ma szans, abyśmy pozwolili, aby to przejście działało tak jak wcześniej – powiedział „WSJ” Michael Milshtein, były szef Departamentu ds. Palestyńczyków w izraelskim wywiadzie wojskowym.