Trybunał Konstytucyjny zajął się sprawą ewentualnego postawienia prezesa NBP Adama Glipinskiego przed Trybunałem Stanu.
Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego przepisy ustawy o Trybunale Stanu umożliwiające postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego są niezgodne z konstytucją.
W składzie orzekającym znaleźli się: prezes Julia Przyłębska, Krystyna Pawłowicz (sędzia sprawozdawca), Bartłomiej Sochański, Bogdan Święczkowski oraz Rafał Wojciechowski.
Sędziowie wskazują, że prezes Narodowego Banku Polskiego ma zagwarantowaną prawnie niezależność od rządzącej większości.
Ponieważ Trybunał Konstytucyjny orzekał w budzącym kontrowersje prawne składzie, trudno powiedzieć, czy rządząca większość w ogóle będzie zważać na orzeczenie.
Od dłuższego czasu mamy w Polsce bałagan prawny, który blokuje normalne działanie państwa. Zarówno strona opozycji spod znaku PiS-u, jak i strona rządzącej większości, mają swoje instytucji, które orzekają po ich myśli.
Efektem tego jest sytuacja, w której w Polsce nie panuje żaden określony porządek prawny. Z punktu widzenia obywatela jest to o tyle niebezpieczne, bo nie wiadomo, do czyjego prawa należy się obecnie stosować.