Strona głównaWiadomościPolska"Co za miernoty i durnie". Zapałowski komentuje artykuł "Gazety Wyborczej" o Braunie

„Co za miernoty i durnie”. Zapałowski komentuje artykuł „Gazety Wyborczej” o Braunie

-

- Reklama -

„Gazeta Wyborcza” kręci aferę wokół Grzegorza Brauna za jego pytanie odnośnie depozytu broni. – Co za miernoty i durnie – komentuje poseł Konfederacji Andrzej Zapałowski.

„Straż Marszałkowska zaalarmowała marszałka Sejmu Szymona Hołownię, że poseł Grzegorz Braun dopytywał, gdzie może deponować broń palną, gdy przychodzi na obrady Sejmu” – pisze w mediach społecznościowych Gazeta.pl.

Do wpisu medium dołącza artykuł, z którego wynika, że poseł rzeczywiście o to pytał, ale w poprzedniej kadencji Sejmu.

„Straż Marszałkowska zaalarmowała marszałka Sejmu Szymona Hołownię, że poseł Grzegorz Braun dopytywał, gdzie może deponować broń palną, gdy przychodzi na obrady Sejmu – ustaliła Gazeta.pl. Braun pytał o to jeszcze w minionej kadencji Sejmu, ale po antysemickim incydencie z 12 grudnia – jak wynika z naszych źródeł – strażnicy byli przerażeni tym, co Braun może zrobić, jeśli by miał w rękach nie gaśnicę, ale ostrą broń, więc poinformowali marszałka” – czytamy.

Redaktor naczelny Najwyższego Czasu! Tomasz Sommer uważa, że GW próbuje kreować Brauna na terrorystę.

„Gazeta Wyborcza zaczyna robić z Grzegorza Brauna potencjalnego terrorystę, bo rzekomo podczas poprzedniej kadencji zapytał kiedyś czy w sejmie jest miejsce do przechowywania broni (rzeczywiście jest). Na tej podstawie niejaki Jacek Gądek snuje wizję zagrożenia, jakie rzekomo może sprowadzać na sejm Braun. To dlatego poseł Kobosko pomawiał kilka dni temu Brauna o to, że jest terrorystą. Kobosko za te pomówienia powinien trafić przed sąd. A dziś o 10.30 Grzegorz Braun trafi przed sejmową dyscyplinarkę” – pisze Sommer w swoich mediach społecznościowych.

Sprawę skomentował także poseł Konfederacji Andrzej Zapałowski. Jak mówi, Braun złożył takie zapytanie na jego prośbę.

„Co za miernoty i durnie. Braun pytał się o możliwość zdeponowania broni na moją prośbę. Kiedy byłem pierwszy raz posłem (1997-2001) broń deponowano w Domu Poselskim. Ja także się pytałem Straży Marszałkowskiej, gdzie się w Sejmie deponuje obecnie broń” – skomentował Zapałowski.

Najnowsze