Strona głównaOpinieKorwin-Mikke nie przebiera w słowach: Zdemoralizowani ludzie sądzą, że prezydent jest...

Korwin-Mikke nie przebiera w słowach: Zdemoralizowani ludzie sądzą, że prezydent jest…

-

- Reklama -

Założyciel Najwyższego Czasu!, Janusz Korwin-Mikke, odniósł się w swoich mediach społecznościowych do kwestii ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Nie przyjmujemy takiej możliwości. To jak dwukrotnie złożyć podpis pod umową, jest to zaprzeczanie własnym kompetencjom – oceniła we wpisie na platformie X szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych o doniesieniach o ewentualnym drugim ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przez prezydenta.

„Nie wiem skąd się bierze, ani z czego wynika rozpowszechnianie informacji o tym, że prezydent Andrzej Duda się ugnie, że drugi raz podpisze ułaskawienie Maciejowi Wąsikowi i Mariuszowi Kamińskiemu. Nie przyjmujemy takiej możliwości. To jak dwukrotnie złożyć podpis pod umową, jest to zaprzeczanie własnym kompetencjom” – napisała Ignaczak-Bandych we wpisie na portalu X (Twitterze) opublikowanym w środę.

Ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika

Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł prawomocnie kary po dwa lata więzienia dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, po roku więzienia dla dwóch pozostałych b. szefów CBA za działania operacyjne podczas „afery gruntowej”. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.

Prezydent Andrzej Duda w piśmie do marszałka Sejmu wskazywał wcześniej, że na skutek zastosowania w 2015 r. prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika, którzy byli wówczas skazani nieprawomocnie przez sąd pierwszej instancji, nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia ich mandatów. W ubiegły piątek szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek pytany o ew. ponowne ułaskawienia w rozmowie z TVN24 ocenił, „już było i jest ono skuteczne, co dwukrotnie potwierdził Trybunał Konstytucyjny”.

Ignaczak-Bandych w środowym wpisie na X dodała, że „Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, jeśli zostaną osadzeni w zakładzie karnym będziemy traktować jak więźniów politycznych, bo bez dwóch zdań mamy do czynienia z zemstą polityczną”. Podobnie Mastalerek podkreślał w TVN, że „prezydent nie rozważa dziś ponownego aktu łaski; rozważa tylko i wyłącznie wysłanie do międzynarodowych instytucji informacji o tym, że w Polsce są więźniowie polityczni”.

Pomysł ewentualnego ponownego ułaskawienia przez prezydenta Dudę podnosił m.in. pod koniec grudnia premier Donald Tusk.

– Prezydent Andrzej Duda i ja mamy inny pogląd na temat działania M. Wąsika i M. Kamińskiego w przeszłości i wtedy, kiedy po raz drugi dostali władzę do rąk; jego zdaniem są niewinni i zasługują na ułaskawienie; jeśli tak uważa, to powinien ich teraz ułaskawić – powiedział. W środę także senator KO Grzegorz Schetyna w TVN 24 ocenił, że jego zdaniem Kamiński i Wąsik zostaną ponownie ułaskawieni.

Korwin-Mikke: Takie są skutki d***kracji i laicyzacji

Sprawę skomentował w swoich mediach społecznościowych Janusz Korwin-Mikke. Założyciel Najwyższego Czasu! uważa, że prawo nie ogranicza prezydenta w kwestii prawa łaski i może on je stosować nawet wtedy, gdy nie ma jeszcze prawomocnego wyroku.

„Ludzie! W Konstytucji nie jest napisane, że Prezydent ma prawo ułaskawiać za przestępstwa popełnione w niedzielę. Ale ma prawo łaski, bez żadnych ograniczeń, więc może. Tak samo nie jest napisane, że może ułaskawiać za przestępstwa nie osądzone prawomocnym wyrokiem. Ale może” – napisał Korwin-Mikke na portalu X.

Polityk twierdzi, że najdziwniejszy kontrargument to insynuacja, że prezydent „mógłby się z kimś umówić, że ten kogoś zabije – a On go potem ułaskawi”.

„To chora wyobraźnia – ale jeśli nawet, to przecież mógłby się tak samo umówić, poczekać na wyrok – i tak samo ułaskawić!! I mógłby się umówić, że każdego przestępcę zwolni za 1000 zł. Mógłby. I mamy tak zdemoralizowanych ludzi, że sądzą, że prezydent jest takim samym s****synem, jak oni” – napisał Korwin-Mikke.

„Takie są skutki d***kracji i laicyzacji. Dopóki ludzie wierzyli w Piekło, to tego nie było…” – stwierdził nestor polskiej wolnościowej prawicy.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika

Sprawa byłych szefów CBA ma już niemal dziesięcioletnią historię. W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 3 lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas „afery gruntowej” w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA. Kamiński oceniał wtedy, że wyrok „godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały”. Prezydent Andrzej Duda w 2015 r. ułaskawił skazanych wtedy nieprawomocnie Kamińskiego i Wąsika.

Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. SN w Izbie Karnej po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski wobec nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

Zgodnie z art. 139 Konstytucji prezydent RP dysponuje tzw. prawem łaski, które może zastosować m.in. wobec osób skazanych wyrokiem przez sąd powszechny za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, lecz nie wobec osób skazanych przez Trybunał Stanu.

Korwin-Mikke o Dmowskim: Niedoceniany, bo był wrogiem lewicowej piłsudczyzny

Źródło:PAP, X

Najnowsze