Strona głównaWiadomościPolskaInternet huczy. Mentzen na piwie z Trzaskowskim i Sikorskim. Gorące komentarze

Internet huczy. Mentzen na piwie z Trzaskowskim i Sikorskim. Gorące komentarze [VIDEO]

-

- Reklama -

W sobotni wieczór Sławomir Mentzen był niewątpliwie postacią numer jeden w Polsce. Jego rozmowa z Rafałem Trzaskowskim biła absolutne rekordy – na żywo, tylko na kanale polityka na YouTube, oglądało ją ponad 600 tys. osób. Niemniej głośno było o sytuacji, która wydarzyła się po rozmowie. Mentzen poszedł na piwo z Trzaskowskim i Radosławem Sikorskim.

Minister spraw zagranicznych wcześniej opublikował w sieci krótkie nagranie, w którym pokazał, że rozmowę Mentzena z Trzaskowskim ogląda w Toruniu, w pubie Mentzena.

Rozmowa polityków zakończyła się w sobotę ok. godz. 20:40. Niecałą godzinę później Sikorski opublikował kolejny film z dopiskiem: „Za Polskę, która łączy, nie dzieli”. Widzimy na nim, że politycy kontynuowali dyskusję w bardziej nieformalnej atmosferze – Sikorski, Trzaskowski i Mentzen, a także kilka innych osób, zasiadło wspólnie przy jednym stole przy złotym trunku.

Europa Suwerennych Narodów

Internet w tym momencie rozgrzał się do czerwoności, a komentarzom i najróżniejszym interpretacjom wspólnego piwa nie było końca. Do Mentzena musiały dojść te informacje, bo szybko opublikował wpis na ten temat.

„Z Nawrockim też bym poszedł na piwo, ale nie zaprosił. Nie rozumiem, o co niektórym chodzi. Nie należę do mafii, nie należę do sekty. Idę prosto. Nie dam się zapisać do żadnego z waszych obozów. A politycy powinni umieć normalnie ze sobą rozmawiać” – napisał.

W sieci pojawiły się także inne filmy ze wspólnego wieczoru polityków. Goście pubu postanowili otoczyć stolik i odśpiewać kilka znanych kibicowskich przyśpiewek, niekoniecznie przychylnych Trzaskowskiemu. „Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO, teraz jesteś za Platformą” – to jedna z nich. Te sceny również doczekały się najróżniejszych interpretacji wśród komentujących.

Wyjście Mentzena na piwo z Trzaskowskim i Sikorskim zaskoczyło dosłownie wszystkich, a nie wiedzieli o nim nawet politycy Konfederacji, co może sugerować, że było to rzeczywiście spontaniczne wyjście. Cała sytuacja jest jednak nie w smak politykom Konfederacji – oczywiście nie wszystkim.

I tak zresztą przebiega podział wśród komentujących z wielu środowisk. Jedni nie widzą w tym nic złego i chcieliby takiej „normalności” zamiast polaryzacji i wiecznego wzajemnego obrzucania się błotem, inni doszukują się zdrady nawet na miarę Magdalenki, twierdząc, że Mentzen został „rozegrany”.

Sytuacja ta będzie jeszcze długo komentowana. Jakkolwiek nie interpretować całego zamieszania, Mentzen z pewnością wychodzi z II tury wyborów prezydenckich zwycięski – jego rozmowy z Nawrockim i Trzaskowskim zrobiły potężne zasięgi, a nade wszystko rozbudował prywatny kanał komunikacji (przekroczył milion subskrypcji), który odpowiednio wykorzysta już w niedalekiej przyszłości.

Najnowsze