Węgry wydaliły w piątek dwóch ukraińskich dyplomatów. Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto zarzucił im działalność szpiegowską. Posunięcie to jest reakcją na ujawnienie przez ukraińskie służby węgierskiej siatki szpiegowskiej na Zakarpaciu.
– Dziś wydaliliśmy z Węgier dwóch szpiegów pracujących pod przykrywką dyplomatyczną w ambasadzie Ukrainy w Budapeszcie – powiedział w piątek po południu Peter Szijjarto w nagraniu zamieszczonym na jego profilu na Facebooku.
Szef resortu dyplomacji poinformował również, że oficjalna nota dyplomatyczna w tej sprawie została już przekazana ambasadorowi Ukrainy w Budapeszcie.
W swoim oświadczeniu Szijjarto odniósł się też do opublikowanej w piątek rano informacji o rozbiciu przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) siatki szpiegowskiej wywiadu wojskowego Węgier. Według ministra powodem ujawnienia tej informacji jest to, że „my, Węgrzy, chcemy pokoju, mówimy wojnie 'nie’, nigdy nie dostarczaliśmy broni Ukrainie i nie będziemy tego robić; nie pozwoliliśmy i nie pozwolimy, aby wciągnięto nas w tę wojnę”.
Minister przekonywał również, że chodzi o ukraińskie działania odwetowe w momencie, gdy na Węgrzech trwa referendum w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej.
– Nie będziemy tolerować tego typu szkalujących działań, podejmowanych na Ukrainie przeciwko Węgrom i narodowi węgierskiemu – dodał.
W piątek rano SBU poinformowała o rozbiciu siatki szpiegowskiej, rzekomo utworzonej przez węgierski wywiad wojskowy. Jej działania koncentrowały się w graniczącym z Węgrami obwodzie zakarpackim na południowym zachodzie kraju.
Tego samego dnia przed południem na konferencji prasowej Szijjarto został poproszony o komentarz w tej sprawie
– Niestety, ostatnie trzy lata udowodniły, że wojna na Ukrainie jest częściowo wojną propagandową. Zatem oprócz wojny fizycznej w przestrzeni powietrznej i na liniach frontu toczy się wojna propagandowa – stwierdził.
Szef węgierskiej dyplomacji dodał również, że „na Ukrainie często uprawia się propagandę antywęgierską, która w wielu przypadkach okazała się nie mieć żadnych podstaw”.