Strona głównaKampania prezydencka 2025Mentzen uderza w Nawrockiego. "Wykorzystał starszą i schorowaną osobę"

Mentzen uderza w Nawrockiego. „Wykorzystał starszą i schorowaną osobę”

-

- Reklama -

Sławomir Mentzen kontynuuje atak na Karola Nawrockiego. Chodzi o mieszkanie, które kandydat popierany przez PiS „przejął” po schorowanym sąsiedzie.

Podczas debaty prezydenckiej w „Super Expressie” Nawrocki stwierdził, że ma jedno mieszkanie. Onet ujawnił ostatnio, że ma też – wraz z małżonką – drugie mieszkanie, które „przejął” od sąsiada Jerzego w zamian za opiekę nad nim do końca życia.

„Jerzy Ż. to schorowany 80-latek. W 2017 r. przekazał swą kawalerkę Karolowi Nawrockiemu i jego żonie Marcie. W zamian za to mieli się nim opiekować” – napisał Onet.

Europa Suwerennych Narodów

O tym, że Onet przygotowuje o tym materiał, sztab Nawrockiego wiedział wcześniej i postanowił opublikować oświadczenie jeszcze przed ujawnieniem się materiału Onetu. Było ono jednak bardzo nieskładne i powstało po nim więcej pytań, niż odpowiedzi. Zaznaczono w nim, że Nawrocki był ostatnio u pana Jerzego przy okazji Świąt Bożego Narodzenia 2024, ale go nie zastał i nie wie, gdzie obecnie przebywa. Dziennikarze Onetu w kilka godzin ustalili, że znajduje się on w jednym z gdańskich Domów Opieki Społecznej.

„Nie ulega wątpliwości, że w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują” – podał portal.

Sprawa robi się na tyle niewygodna, że sztab Nawrockiego opublikował oświadczenie majątkowe z 2021 roku, które dzisiejszy kandydat na prezydenta złożył w Sądzie Najwyższym jako prezes IPN. „Karol Nawrocki jest wraz z żoną właścicielem dwóch mieszkań. Zawsze te informacje zawierał w składnych oświadczeniach majątkowych” – napisała na X rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki, publikując oświadczenie majątkowe kandydata.

Dodała, że „za poradą prawników, dla ostrożności i zachowania pełnej transparentności, w oświadczeniach majątkowych, umieszczał także informację o zapisanym w testamencie 50 procentowym udziale w nieruchomości, której właścicielem jest jego żyjąca mama”. Chodzi o wymienione w oświadczeniu, mieszczące się w Gdańsku, mieszkanie o powierzchni 57 m2, przy którym w tytule prawnym wymieniono współwłasność 50 proc. z siostrą.

W rubryce zasoby pieniężne Nawrocki wymienił wówczas 48 tys. zł na koncie oszczędnościowym.

Nawrocki, by „gasić pożar” udzielił wywiadu na żywo Bogdanowi Rymanowskiego. Przez dziennikarza był mocno maglowany w sprawie mieszkania, rozmowa tylko na ten temat trwała około godziny. – Mieszkanie, o którym mówimy, nabyłem w sposób legalny przekazując panu Jerzemu Żywickiemu zgodnie z umową kupna-sprzedaży konkretne środki finansowe na przestrzeni 14 lat – powiedział u Rymanowskiego Nawrocki.

Nawrocki zaznaczył, że dbał o pana Jerzego przez wiele lat i zapewni mu godny pochówek, a praw do tego mieszkania na razie sobie nie rości. – Zgodnie z prawem nabyłem mieszkanie w roku 2017. Gdybym miał złe intencje, biznesowe intencje, jeśli zależałoby mi na tym, żeby czerpać korzyści z tego mieszkania, to co zrobiłbym w 2017 roku z panem Jerzym Żywickim? – pytał retorycznie.

Na pytanie, dlaczego nie zapłacił jednorazowo całej kwoty za mieszkanie, Nawrocki odpowiedział, że „przekazanie całej kwoty 120 tys. zł wówczas byłoby zagrożeniem dla jego życia i zdrowia. – Po zawarciu tego typu umowy ich regulacje i kwoty wypłacane pozostają pomiędzy partnerami takiej umowy. To są lata, w których ta kwota na początku mocniej, a potem mniej, jest spłacona w całości. (…) Sprawa jest pod względem prawnym i publicznym „czysta” – zapewnił Nawrocki.

Głośną sprawę po raz drugi skomentował Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta. Pierwszy raz zrobił to po publikacji Onetu. Pisaliśmy o tym w artykule pt. Mentzen: Nawrocki przejął mieszkanie i nie wywiązał się z obietnicy. Politycy POPiS to banda cwaniaków.

Po wywiadzie Nawrockiego u Romanowskiego, dodał następujące oświadczenie:

Nawrocki u Rymanowskiego przyznał, że nie zapłacił za mieszkanie Jerzemu Ż. i oszukał notariusza twierdząc, że już mu za nie zapłacił. Bo w akcie notarialnym umowy wstępnej jest oświadczenie, że zapłacił już całość, czyli 120 tysięcy złotych!

Twierdzi, że późniejsze przelewy za rachunki są spłatą tego mieszkania. A wcześniej mówił, że płaci rachunki w ramach pomocy.

Przejął mieszkanie Jerzego Żywickiego nie płacąc za nie! Wykorzystał starszą i schorowaną, będącą w trudnej sytuacji osobę, do przejęcia jego mieszkania.

Nie kupił go za 120 tysięcy, nie ma dowodów, że za mieszkanie kiedykolwiek zapłacił!

Najnowsze