Strona głównaWiadomościPolskaBurzliwa konfrontacja w TOK FM. Chcieli wyrzucić Sośnierza, ale ten odmówił opuszczenia...

Burzliwa konfrontacja w TOK FM. Chcieli wyrzucić Sośnierza, ale ten odmówił opuszczenia studia [VIDEO]

-

- Reklama -

W audycji TOK FM doszło do ostrej wymiany zdań między politykiem Konfederacji Dobromirem Sośnierzem a wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Karoliną Zioło-Pużuk z Lewicy. Prowadzący rozmowę chciał wyprosić Sośnierza ze studia, ale ten nie „skorzystał” z propozycji. Co się stało?

Napięcie w studiu narastało stopniowo podczas rozmowy o współpracy Konfederacji z AfD. – Niemieckiej klasie politycznej znudziła się demokracja, głównie dlatego, że zaczęła w niej przegrywać – komentował Sośnierz krytykował niemieckie władze za uznanie AfD za ekstremistów.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Dodał, że europejskie elity zaczęły „kombinować jak koń pod górę”, gdy zobaczyły, że AfD zagraża ich pozycji.

Sośnierz bronił współpracy swojego ugrupowania z AfD, podkreślając, że partie mają zarówno wspólne, jak i rozbieżne poglądy. – To nie jest tak, że jak rząd Tuska głosował razem z Orbanem przeciwko paktowi imigracyjnemu, to znaczy, że we wszystkim zgadza się z Orbanem – argumentował.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Następnie stwierdził, że „jeśli ktoś jest odpowiedzialny za karmienie Putina, to partie, z którymi współpracuje w Parlamencie Europejskim formacja Tuska”.

Sośnierzowi wielokrotnie przerywała Zioło-Pużuk. Po kolejnej takiej zagrywce były poseł Konfederacji nie wytrzymał i zapytał: – Już pani się wystękała tam?

Po tej uwadze wiceminister stwierdziła, że jest „non stop” obrażana. Prowadzący audycję w TOK FM Maciej Kluczka stanął po stronie Zioło-Pużuk i chciał wyprosić Sośnierza ze studia przed internetową częścią programu.

Poprosiłbym, w tej części internetowej, żebyśmy zostali już bez pana Dobromira, bo nie chciałbym, żeby standardy dyskusji schodziły niżej i niżej – powiedział.

Sośnierz jednak odmówił opuszczenia studia. – Nie, dziękuję, posiedzę – odparł krótko. Kluczka wstał i wyciągnął rękę do Sośnierza na znak pożegnania. Polityk dał jednak do zrozumienia, że pożegna się dopiero po programie.

Wyraźnie zdezorientowany takim obrotem spraw Kluczka musiał skonsultować dalsze kroki z wiceminister. Ostatecznie wspólnie uznali, że wyproszenie nie obowiązuje i pozwolili Sośnierzowi uczestniczyć w programie.

Najnowsze