Strona głównaWiadomościPolskaAdwokat od "trumien na kółkach" usłyszał wyrok. Nie pojawił się w sądzie

Adwokat od „trumien na kółkach” usłyszał wyrok. Nie pojawił się w sądzie

-

- Reklama -

Sąd Rejonowy w Olsztynie uznał Pawła K. – tego od „trumien na kółkach” – za winnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Łódzki adwokat został skazany na karę dwóch lat więzienia.

Dodatkowo sąd orzekł wobec Pawła K. pięcioletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Skazany został również zobowiązany do wypłacenia nawiązek dla rodzin ofiar w łącznej wysokości przekraczającej 105 tysięcy złotych.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Prokuratura domagała się surowszej kary – pięciu lat pozbawienia wolności oraz dziesięcioletniego zakazu prowadzenia pojazdów. Obrońcy oskarżonego wnosili natomiast o uniewinnienie.

Europa Suwerennych Narodów

Wyrok nie jest prawomocny. Jak podaje Radio Olsztyn ani adwokat z Łodzi, ani jego pełnomocnicy nie stawili się w sądzie, by usłyszeć wyrok. Mają siedem dni na wystąpienie do sądu o uzasadnienie wyroku. Potem mogą złożyć apelację.

Adwokat z Łodzi wracał z wesela influencerki

Proces Pawła K. dotyczy okoliczności wypadku z września 2021 r. na lokalnej drodze pod Jezioranami na Warmii. Adwokat wracał z wesela influencerki Martyny Kaczmarek.

Według aktu oskarżenia adwokat przekroczył podwójną linię ciągłą, zjechał na przeciwny pas i zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwka audi 80. Dwie podróżujące tym samochodem kobiety – matki młodego małżeństwa – zginęły. W ocenie Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Paweł K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

W momencie spowodowania wypadku Paweł K. był trzeźwy. W śledztwie okazało się, że w organizmie adwokata wykryto śladowe ilości kokainy. Były one jednak zbyt małe, więc prokuratura nie sformułowała zarzutu prowadzenia auta pod wpływem narkotyków.

Krótko po wypadku adwokat nagrał film, w którym stwierdził, że kobiety zginęły, bo „jechały trumnami na kołach”. Nagranie z takim stwierdzeniem zamieścił w internecie. Dodał też, że „niektórzy się cieszą, że kupili auto za 3 tys. zł” i doradzał, że lepiej wziąć kredyt, pożyczyć na lepszy samochód albo nie kupować go wcale. Paweł K. opowiadał o wypadku także w telewizyjnych wywiadach.

„A nie lepiej wziąć kredyt? Pożyczyć od kogoś kasę? Poczekać? Uzbierać? I kupić auto bezpieczne?” – mówił na nagraniu adwokat, który w dniu wypadku jechał mercedesem.

W podobnym tonie sprawcę wypadku tłumaczyła influencerka Kaczmarek, z wesela której wracał adwokat z Łodzi.

„Nasi bliscy mieli wypadek samochodowy w drodze powrotnej. Z nimi na razie ok. Są w szpitalu na obserwacji. Dwie osoby zginęły (nie z naszych bliskich)” – informowała na InstaStory.

„Nie mogę oddychać. Moi bliscy przeżyli tylko dlatego, że mieli 2-letnie auto wysokiej klasy z zaawansowanymi systemami bezpieczeństwa. Ofiary jechały dwudziestokilkuletnim autem bez poduszek. Uważajcie na siebie, zapinajcie pasy” – dodała w kolejnym slajdzie.

Proces toczył się ponad dwa lata i to najpewniej nie koniec. Jeśli Paweł K. wykorzysta wszystkie ścieżki odwoławcze, przed nami kolejne lata medialnego spektaklu.

Najnowsze