Strona głównaMagazynZaprzysiężenie Donalda Trumpa, czyli upadek Ameryki się skończył

Zaprzysiężenie Donalda Trumpa, czyli upadek Ameryki się skończył

-

- Reklama -

Podczas przemówienia inauguracyjnego Donald Trump wezwał do „rewolucji zdrowego rozsądku”. „Wracam do prezydentury – oznajmił – pewny siebie i pełen optymizmu, że jesteśmy na początku ekscytującej nowej ery sukcesu narodowego. Fala zmian zalewa kraj. Moje przesłanie do Amerykanów jest takie, że nadszedł czas, abyśmy ponownie działali z odwagą, wigorem i witalnością największej cywilizacji w historii”.

Prezydent Barack Obama, 44. prezydent USA, przybyły na ceremonię zaprzysiężenia Trumpa, miał zapytać 43. prezydenta George’a W. Busha, jak mogliby „zatrzymać to, co się dzieje”. Nie zatrzymali i w poniedziałek, 20 stycznia, Trump został zaprzysiężony i wprowadził się do Białego Domu. Dla ścisłości jest 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych i – jeśli nic złego się nie stanie – będzie przewodniczył obchodom 250-lecia powstania Republiki. Koszmar radykalnej lewicy i demokratów stał się faktem.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Decyzje imigracyjne

Ceremonia inauguracji Trumpa została przeniesiona do rotundy Kapitolu z powodu niskich temperatur w Waszyngtonie. Oznaczało to, że został zaprzysiężony przed około 600 dygnitarzami, a nie przed ogromnymi tłumami, które zwykle ustawiają się wzdłuż National Mall, aby oglądać inauguracje na świeżym powietrzu.

Europa Suwerennych Narodów

W przemówieniu skupił się głównie na kluczowym problemie swojej kampanii, jakim było ograniczenie imigracji i niepowodzeniach czterech lat administracji Joe Bidena w Białym Domu. Przywołał również Boga, omawiając próbę lipcowego zamachu na siebie.

Trump otrzymał pierwsze owacje na stojąco po stwierdzeniu, że ogłasza stan wyjątkowy na południowej granicy. Zapowiedział szereg dekretów wykonawczych, które podpisał później, a których celem jest szybkie rozprawienie się z nielegalną imigracją i kartelami narkotykowymi.

Otrzymał również owacje po ogłoszeniu, że ponownie wprowadzi zarządzenie „pozostań w Meksyku”, znane oficjalnie jako „Protokoły ochrony migrantów” podczas jego pierwszej administracji oraz że uznaje kartele narkotykowe i przemytnicze jako organizacje terrorystyczne.

Decyzje te oznaczają mobilizację wojska na granicy. Podejmie on również działania w celu przyspieszenia budowy muru granicznego i deportacje nielegalnych imigrantów, w pierwszej kolejności kryminalistów.

Zaczynamy „Złoty Wiek”

Trump mówił, że naród jest w ruinie i zaprezentował ambitny program, który, jak twierdził, został potwierdzony przez jego zwycięstwo wyborcze w listopadzie. „Nasze ostatnie wybory są mandatem, aby ostatecznie i całkowicie odwrócić okropną zdradę i wszystkie inne liczne zdrady, które miały miejsce, by zwrócić ludziom ich wiarę, ich bogactwo, ich demokrację, a nawet ich wolność” – oświadczył.

Nowy prezydent przyrzekł, że zajmie się „kryzysem inflacyjnym”, którego przyczyną były nadmierne wydatki administracji Bidena.

„Przez wiele lat radykalny i skorumpowany establishment odbierał władzę i bogactwo naszym obywatelom, podczas gdy filary naszego społeczeństwa leżały złamane i pozornie całkowicie zniszczone – powiedział. – Od tej chwili upadek Ameryki się skończył”.

Podczas inauguracji, jak i później do swoich zwolenników zgromadzonych w Capitol One Arena głosił, że „złoty wiek Ameryki zaczyna się właśnie teraz”. Zapewniał, że kraj będzie się rozwijał i będzie szanowany na całym świecie podczas jego czterech lat urzędowania jako prezydenta.

„Każdego dnia administracji Trumpa będę, najprościej mówiąc, stawiał Amerykę na pierwszym miejscu” – powiedział, nawiązując do swojego przemówienia z 2017 roku. „Stoimy na progu czterech najwspanialszych lat w historii Ameryki” – dodał. Na zakończenie oznajmił publiczności: „Nie damy się podbić, nie damy się zastraszyć, nie damy się złamać i nie zawiedziemy”. „Nasz Złoty Wiek dopiero się rozpoczął” – powiedział Trump.

Krytyka Bidena

Trump wykorzystał okazję i wprost „sponiewierał” prezydenta Bidena, który siedział obok podium. „Mamy teraz rząd – mówił bez skrępowania – który nie potrafi poradzić sobie nawet z prostym kryzysem w kraju, a jednocześnie wpada w ciągły katalog katastroficznych wydarzeń za granicą. Nie chroni naszych wspaniałych, przestrzegających prawa obywateli amerykańskich, ale zapewnia schronienie i ochronę niebezpiecznym przestępcom, a wielu z nich pochodzi z więzień i zakładów psychiatrycznych, którzy nielegalnie przedostali się do naszego kraju z całego świata”.

Oburzał się na federalną reakcję na klęski żywiołowe, wysokie koszty utrzymania i brak dostępu do opieki zdrowotnej oraz to, co nazwał „wstydem”, który spadł na uczniów w szkołach w całym kraju. Na myśli miał promowanie ideologii LGBT, gender i trans. „Wszystko to się zmieni, począwszy od dziś” – zapowiedział.

Skrytykował odpowiedź rządy federalnego na huragan w Karolinie Północnej, mówiąc, że mieszkańcy stanu zostali potraktowani „bardzo źle”. Zauważył również, że „pożary nadal tragicznie płoną” w Los Angeles i dotykają niektórych „najbogatszych i najpotężniejszych ludzi”.

Ponadto zachwalał z pełnym przekonaniem kolejny dekret wykonawczy, który będzie uznawał tylko dwie płcie, męską i żeńską, co jest częścią wysiłków zmierzających do zakończenia „polityki rządowej polegającej na próbach inżynierii społecznej rasy i płci w każdym aspekcie życia publicznego i prywatnego”.

„Od dziś oficjalną polityką rządu Stanów Zjednoczonych będzie to, że istnieją tylko dwie płcie, męska i żeńska” – powiedział nowy prezydent.

Obietnice „geograficzne”

Republikanin ponownie obiecał odzyskać Kanał Panamski i nazwał jego sprzedaż za 1 dolara „darem, który nigdy nie powinien zostać oddany”. Powiedział, że Stany Zjednoczone zostały potraktowane „bardzo źle” i że „duch naszego traktatu został naruszony”, jednocześnie twierdząc, że kanałem zarządzają Chiny.

Powiedział również, że zmieni nazwę Zatoki Meksykańskiej na „Zatokę Amerykańską” w ramach swoich pierwszych dekretów wykonawczych.

Była pierwsza dama i sekretarz stanu Hillary Clinton, którą Trump pokonał w wyborach w 2016 r., zaśmiała się, gdy mówił on o planie dotyczącym Zatoki Meksykańskiej i pokręciła głową na obietnicę dotyczącą Kanału Panamskiego.

Ocalony przez Boga

Trump oświadczył, że został „ocalony przez Boga”, aby walczyć o wielką i silną Amerykę po tym, jak przeżył strzelaninę na wiecu wyborczym w zeszłym roku. „Przez ostatnie osiem lat byłem wystawiany na próbę i wyzwania bardziej niż jakikolwiek prezydent w naszej 250-letniej historii” – oświadczył.

Trump przeżył dwie próby zamachu podczas kampanii w 2024 roku, w tym w lipcu, kiedy uzbrojony mężczyzna strzelał do niego podczas wiecu na świeżym powietrzu w Pensylwanii. Trump złapał się za ucho, gdy padły strzały. Z krwią na twarzy i uchu, podniósł pięść, gdy agenci Secret Service go otaczali. Jego wezwanie: „Walcz, walcz, walcz” stało się „ikoniczne”.

Prezydent wspominał ten moment. „Zaledwie kilka miesięcy temu na pięknym polu w Pensylwanii kula zamachowca przebiła mi ucho, ale wtedy czułem i wierzyłem jeszcze bardziej, że moje życie zostało uratowane z jakiegoś powodu. Zostałem uratowany przez Boga, aby ponownie uczynić Amerykę wielką” – wyjaśnił.

Zarządzenia wykonawcze

Nie ulega wątpliwości, że pierwsze decyzje nowego gospodarza Białego Domu były pilnie obserwowane. Jednym pociągnięciem pióra unieważnił 78 zarządzeń wykonawczych Bidena i podpisał nowe, zamrażając między innymi wprowadzanie nowych regulacji, nakazując pracownikom federalnym powrót do pracy stacjonarnej i wycofując się z „Porozumienia paryskiego” w sprawie klimatu oraz Światowej Organizacji Zdrowia.
Trump przyjął deklarację krajowego stanu wyjątkowego w sektorze energetycznym jako instrument mający na celu złagodzenie wymogów regulacyjnych dotyczących wydobycia ropy oraz gazu i zwiększenia eksportu.

Wycofał przede wszystkim dekret wykonawczy Bidena „Promowanie równości rasowej i wsparcia dla niedostatecznie obsługiwanych społeczności za pośrednictwem rządu federalnego” oraz kilka innych dekretów dotyczących „równości rasowej” nałożonych przez byłego prezydenta. „Zakończymy każdy program różnorodności, równości i integracji w całym rządzie federalnym” – powiedział Trump.

Wiele z tych decyzji trafi do sądu, niektóre będą wymagały legislacji w Kongresie, ale faktem jest, że już w dniu inauguracji zrobił to, co zapowiadał.

Co ważne, nie zapomniał o swoich zwolennikach sprzed lat. W poniedziałkowy wieczór Zuny Arrio ogłosiła w mediach społecznościowych, że jest syn zostanie zwolniony z więzienia. Enrique Tarrio, były lider organizacji Proud Boys, został skazany za „spisek podżegający do buntu” w 2023 r. za swoją rolę w zamieszkach na Kapitolu 6 stycznia 2021 r. Trump nazywa osoby skazane za „szturm na Kapitol” zakładnikami i – zgodnie z zapowiedziami oczekiwaniami – podpisał kolejne rozporządzenia wykonawcze w Gabinecie Owalnym, w tym jedno oferujące pełne ułaskawienie około 1500 osób uwięzionych za swoją rolę 6 stycznia 2021.

„Wielu uważało, że niemożliwe będzie dla mnie rozpoczęcie powrotu do polityki, ale jak widzicie dzisiaj, oto jestem, naród amerykański przemówił – powiedział w historycznym dla siebie i Ameryki dniu. – Stoję teraz przed wami jako dowód, że nigdy nie powinniście wierzyć, że coś jest niemożliwe do zrobienia”.

Najnowsze