— Wczoraj około godz. 5:30 doszło do wypadku na Morzu Czerwonym. Zatonęła łódź, na której było 44 pasażerów. Według naszych potwierdzonych informacji, wśród nich były dwie osoby z obywatelstwem Polski — powiedział rzecznik MSZ Paweł Wroński podczas konferencji prasowej. Dodał również, że kobieta i mężczyzna z Polski są obecnie „uznani za zaginionych”.
Rzecznik prasowy MSZ stwierdził, że „wypadek wydarzył się nagle i nie było to zderzenie z rafą koralową, tylko uderzenie dużej fali, które spowodowało przewrócenie statku, który zatonął w czasie 5-7 minut”.
— Z pierwszych informacji osób, które zostały uratowane, część osób była jeszcze w kabinach statku, a część została podjęta przez jednostkę, która znajdowała się w pobliżu. Trwa akcja poszukiwawcza. W tej akcji biorą udział nie tylko jednostki ratownicze, ale również straż graniczna i jednostki marynarki wojennej. Zostało, póki co uratowanych 28 osób i są one w dość dobrym stanie — powiedział rzecznik MSZ.
