Zatrzymany w czwartek rano Jacek Sutryk usłyszał zarzuty. Na razie nie ujawniono ich treści. Zatrzymanie prezydenta Wrocławia ma związek z podejrzeniem przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum.
Afera z udziałem uczelni Collegium Humanum (dzisiaj Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) trwa od lutego br. Wówczas nastąpiły pierwsze zatrzymania Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W kolejnych dniach na jaw zaczęły wychodzić kolejne szczegóły.
Okazało się, że na uczelnia słynęła z wydawania „lewych” dyplomów MBA w ekspresowym tempie. W normalnym trybie uzyskanie takiego dyplomu zajmuje dwa lata. Na Collegium Humanum można było go uzyskać w kilkanaście dni.
W czwartek rano w związku ze sprawą uczelni zatrzymany został Jacek Sutryk.
Czytaj więcej: Sutryk w rękach CBA. Są nowe informacje w sprawie zatrzymania prezydenta Wrocławia
– Zatrzymanie odbyło się klasycznie, z zasadami prawa. Wszystko odbyło się bardzo spokojnie, bez żadnych ekscesów i sensacji. Pan prokurator spotkał się z zatrzymanym, przesłuchuje go i o tym, jakie zarzuty zostaną postawione, jakie środki zostaną zastosowane, zadecyduje prokurator prowadzący sprawę – przekazał na konferencji prasowej Jacek Dobrzyński, rzecznik Koordynatora Służb Specjalnych.
Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej poinformował, że „Jackowi S. zostaną postawione zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w dawnej uczelni Collegium Humanum”.
Pojawił się także komentarz wrocławskiego urzędu miasta. „Urząd Miasta Wrocławia funkcjonuje normalnie i wypełnia swoje codzienne zadania. W przypadku każdej nieobecności Prezydenta Wrocławia decyzje związane z funkcjonowaniem miasta podejmuje pierwszy zastępca, to znaczy Pani Wiceprezydent Renata Granowska” – czytamy.