Stanisław Żaryn odpowiadał w TVN24 na pytania o to, czy Andrzej Duda ma jakieś plany związane ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi.
W środowisku Prawa i Sprawiedliwości od miesięcy trwa dyskusja nad tym, kto powinien reprezentować tę partię w wyborach prezydenckich.
Pojawiają się różne koncepcje. Jedni uważają, że należy znaleźć kogoś nowego, tak jak zrobiono w przypadku „wyciągniętego z kapelusza” Andrzeja Dudy, a inni chcą postawić na kogoś „z zasługami”.
Na giełdzie nazwisk pojawiają się m.in. Mateusz Morawiecki, Beata Szydło, Elżbieta Witek, czy Mariusz Błaszczak.
Partia obiecywała, że nazwisko kandydata poznamy już na jesieni. Jesień się zaczęła, a o kandydacie ani widu, ani słychu.
Stanisław Żaryn, doradca obecnej głowy państwa, pytany był w TVN24 o to, czy Andrzej Duda będzie miał swojego kandydata w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
– Myślę, że pan prezydent nie będzie miał swojego kandydata. Być może zdecyduje się wskazać, który z kandydatów jego zdaniem jest najlepszym kandydatem na prezydenta – powiedział.
Polityk został spytany, czy prezydent „namaści kogoś na swojego następcę”. Żaryn odpowiedział, że „nie spodziewa się, żeby kogoś namaścił”.
Doradca prezydenta odniósł się także do doniesień, że prezydenckim kandydatem mógłby zostać Marcin Mastelerek, szef gabinetu Andrzeja Duda.
– Myślę, że nie byłby kandydatem prezydenta. Myślę, że pan prezydent mógłby poprzeć go jako osobę, z którą współpracował, natomiast z tego, co wiem, nie szykuje się żaden prezydencki kandydat – stwierdził Żaryn.
– Wiem, że jest teraz debata i różne osoby również pracujące w kancelarii, zgłaszają swoje ambicje, ale nie jest to plan i projekt pana prezydenta – dodał.