Podczas wizyty w Dżakarcie papież Franciszek m.in. pocałował w dłoń Wielkiego Imama Meczetu Niepodległości i cytował wiersz polskiej noblistki.
Organizacja wizyty papieża Franciszka w tak gigantycznej metropolii, jaką jest stolica Indonezji Dżakarta, gdzie codziennością są olbrzymie korki i chaos na ulicach, to nadzwyczaj trudne wyzwanie logistyczne. Miliony mieszkańców miasta, w którym przebywa papież, żyją swoim życiem; w tłoku i pośpiechu.
Tylko wokół miejsc, do których przyjeżdża Franciszek, gromadzą się setki osób. Tak jest w rejonie nuncjatury apostolskiej, gdzie papież nocuje. W środę wieczorem Franciszka wracającego po całym dniu intensywnych spotkań witały tam tłumy. Papież pozdrawiał i błogosławił zebranych.
Jeszcze większe tłumy zebrały się wcześniej przed stołeczną katedrą, gdzie papież spotkał się z indonezyjskim duchowieństwem.
Setki policjantów i żołnierzy utworzyły kordon na ulicy przed świątynią, gdzie wiwatujący i napierający ludzie próbowali podejść jak najbliżej by zobaczyć Franciszka.
W czwartek rano setki ludzi stały przed Meczetem Niepodległości- miejscu spotkania międzyreligijnego z udziałem papieża. Także tam zastosowano nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.
W Dżakarcie, mieście klaksonów, ulicznego chaosu, hałasu i rekordowego smogu, dużym wyzwaniem jest organizacja przejazdu papieskiego orszaku i pojazdów z wysłannikami mediów. Kolumna przebija się z trudem przez wielopasmowe arterie, zablokowane przez tysiące samochodów i skuterów.
W dziesięciomilionowej stolicy o wizycie papieża przypominają watykańskie flagi na trasie jego przejazdu oraz jego zdjęcia wyświetlane na wielkich telebimach na placach między kolejnymi reklamami.
Papież całuje w dłoń imama
Papież Franciszek, składający wizytę w Indonezji, odwiedził w czwartek Meczet Niepodległości w Dżakarcie, największy w Azji. Podczas spotkania międzyreligijnego apelował: „Niech nikt nie ulega fascynacji fundamentalizmem i przemocą, niech wszyscy będą zafascynowani marzeniem o wolnym, braterskim i pokojowym społeczeństwie i ludzkości”.
W przemówieniu wygłoszonym w meczecie Istiqlal przy placu Merdeka papież zwrócił uwagę na to, że konkurs na projekt świątyni, mieszczącej 120 tysięcy osób, wygrał chrześcijanin Friedricha Silaban. Jak dodał, świadczy to o tym, że w historii narodu Indonezji i jego kulturze meczet, podobnie jak inne miejsca kultu, „jest przestrzenią dialogu, wzajemnego szacunku, zgodnego współistnienia religii i różnych wrażliwości duchowych”.
Papież, zachowując się w charakterystycznym dla siebie stylu, ucałował dłoń Wielkiego Imama. Wydarzeniem o mocnej symbolicznej wymowie była wizyta papieża i wielkiego imama w podziemnym, zbudowanym niedawno Tunelu Przyjaźni, łączącym Meczet Niepodległości ze stojącą naprzeciwko katedrą Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej.
Papież cytuje Szymborską
Ojciec Święty w Dżakarcie zacytował słowa wiersza Wisławy Szymborskiej: „różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody”.
Papież powiedział, że „głoszenie Ewangelii nie oznacza narzucania lub przeciwstawiania swej wiary wierze innych, ale dawanie i dzielenie się radością spotkania z Chrystusem, zawsze z wielkim szacunkiem i miłością braterską do wszystkich”.
Papież przytoczył także słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane w Dżakarcie 35 lat temu, w których zachęcał on indonezyjskie duchowieństwo, aby „nawet najbardziej odległe wyspy mogły «radować się» słysząc Ewangelię, której jesteście prawdziwymi głosicielami, nauczycielami i świadkami”.
– Ja również ponawiam to wezwanie i zachęcam was do kontynuowania waszej misji mocni w wierze, otwarci na wszystkich w braterstwie i bliscy każdemu we współczuciu – powiedział Franciszek.