Sąd Okręgowy w Katowicach, który uwzględnił zażalenie prokuratury na brak aresztowania Pawła Sz., nie miał obowiązku powiadamiać stron o terminie posiedzenia, na którym zapadła decyzja w tej sprawie – powiedział PAP rzecznik sądu. Prokuratura wydała list gończy za twórcą marki Red is Bad.
Katowicki sąd okręgowy uwzględnił w poniedziałek zażalenie prokuratora i aresztował na 90 dni przedsiębiorcę, twórcę marki Red is Bad Pawła Sz. – jednego z podejrzanych w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS).
Reprezentujący Pawła Sz. mec. Bartosz Lewandowski napisał w poniedziałek po południu w portalu X, że o posiedzeniu, na którym rozpoznawane było zażalenie, dowiedział się z mediów i z komunikatu prokuratury. Dodał, że pierwszy raz spotkał się z sytuacją, w której „sąd nie zawiadamia obrońcy o terminie posiedzenia, na którym ma zapaść postanowienie o pozbawieniu człowieka wolności”.
W ocenie prawnika było to rażące naruszenie prawa do obrony, gwarantowanego nie tylko przez przepisy procedury karnej, polskiej konstytucji, ale również Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
– Z treści zarządzenia sędziego referenta wynika, że posiedzenie odbywało się bez udziału stron, w trybie art. 249 par. 5 kpk a contrario. Przepis nakłada obowiązek powiadamiania podejrzanego i obrońcy w sytuacji, kiedy posiedzenie dotyczy przedłużenia tymczasowego aresztowania, zażalenia na przedłużenie i zażalenia na zastosowanie tymczasowego aresztowania – powiedział we wtorek rzecznik katowickiego sądu Jacek Krawczyk, pytany o stanowisko mec. Lewandowskiego.
– Przepis nie mówi o zażaleniu na odmowę zastosowania tymczasowego aresztowania. Z tego przepisu pani przewodnicząca wywiodła, że nie ma potrzeby powiadamiania, taka praktyka jest stosowana w wydziale – dodał sędzia.
Zarzuty ws. nieprawidłowości w RARS
Prokuratura 22 sierpnia poinformowała, że w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w RARS wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów wobec dwóch kolejnych osób – b. szefa Agencji Michała K. i Pawła Sz. Chodzi o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Miejsce pobytu obu podejrzanych było nieznane.
Sąd Rejonowy Katowice-Wschód na wniosek prokuratora zgodził się wtedy na aresztowanie Michała K., co pozwoliło na wszczęcie jego poszukiwań listem gończym i wydanie za nim europejskiego nakazu aresztowania. W poniedziałek po południu prokuratura poinformowała, że K. został zatrzymany w Londynie.
Sąd I instancji nie uwzględnił wówczas wniosku o areszt wobec Pawła Sz., uznając, że obawa matactwa w jego przypadku nie jest na tyle duża, aby konieczne było tymczasowe aresztowanie, zwłaszcza że podejrzany złożył wniosek o wydanie wobec niego listu żelaznego. Prokurator złożył zażalenie na tamto postanowienie i sąd je uwzględnił. Jak wyjaśnił sędzia Krawczyk, sąd okręgowy – inaczej niż sąd I instancji – uznał, że w przypadku podejrzanego zachodzi obawa matactwa i ukrywania się.
List gończy
Prokurator wydał postanowienie o poszukiwaniu listem gończym Pawła Szopy – poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
W poniedziałek katowicki sąd okręgowy uwzględnił zażalenie prokuratora i aresztował na 90 dni przedsiębiorcę Pawła Szopę, jednego z podejrzanych w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) – podała Prokuratura Krajowa. Szopa to twórca marki Red is Bad.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. i prowadzi ją obecnie Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i procedowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez CBA materiały o charakterze niejawnym oraz dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Na dalszym etapie śledztwa Generalny Inspektor Informacji Finansowej złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu „prania brudnych pieniędzy”.
W lipcu prokuratura postawiła zarzuty dwóm innym osobom w sprawie RARS: dyrektorce biura zakupów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Justynie G. i kierowniczce z tego biura Joannie P. Zarzuty te dotyczą przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych, co miało polegać na preferencyjnym traktowaniu niektórych kontrahentów RARS w związku z realizacją grantu unijnego w kwocie 114 mln euro na dostawę agregatów prądotwórczych dla Ukrainy.