Bitwa Warszawska była tak naprawdę bitwą pod Radzyminem – zdobytym już przez Czerwonych. Bolszewicy byli przekonani, że – jak na załączonym plakacie – polscy chłopi i robotnicy obalą „pańską Polskę” i włączą do budowy Sowieckiej Republiki.
Szli więc, jak po swoje – pamiętając, że na tyłach powstają „Węgierska Republika Sowiecka” i „Bawarska Republika Sowiecka”. Polscy żołnierze byli zdemoralizowani ciągłym odwrotem spod Kijowa i Mińska – a zniechęcenie szło od samej góry.
Gdy misja Ententy przybyła do Warszawy, śp. gen. Maksym Weygand odbył długą rozmowę ze śp. Józefem Piłsudskim i śp. marsz. Ferdynandowi Fochowi raportował ją tak: „Nie zrobił na mnie ani przez moment wrażenia przywódcy, którego kraj znalazł się w niebezpieczeństwie (…). Narzekał na sojuszników, na łączność, na zaplecze. Przekonywał, że jedynie interwencja wojsk Ententy może zapewnić sukces. Nie jest takim dowódcą, jakim Pan nauczył mnie być, czego efektem jest brak rozkazów, kontroli i dyscypliny”.
Wszystko to zapewnił śp. gen. Tadeusz Rozwadowski. Wydał 6-VIII rozkaz Nr 8358/III i 9-VIII modyfikację jako rozkaz Nr 10.000. Ten drugi był uzgodniony z Francuzami.
W efekcie Piłsudski 12 sierpnia złożył na ręce premiera Rządu Obrony Narodowej śp. Wincentego Witosa pisemną dymisję ze stanowisk Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza i wyjechał na Podkarpacie pożegnać się z rodziną. Jak wspominała śp. Aleksandra Szczerbińska (później Piłsudska): „pożegnał się z dziećmi i ze mną tak, jak gdyby szedł na śmierć”.
Gdy jednak dowiedział się o sukcesie (Grupa Uderzeniowa śp. gen. Władysława Sikorskiego spod Modlina odbiła Radzymin) pośpieszył pod Wieprz i dołączył do śp. gen. Edwarda Rydza ps. ”Śmigły”, który miał wyjść na tyły bolszewików. Jak sam wspomina: „Przybyłem, gdy nad Wieprzem cichły już działa”.
Co nie przeszkodziło Mu twierdzić, że to On tę bitwę wygrał i niszczyć wszystkich, którzy tego nie potwierdzali.
Bitwa Warszawska była tak naprawdę bitwą pod Radzyminem – zdobytym już przez Czerwonych. Bolszewicy byli przekonani, że – jak na załączonym plakacie – polscy chłopi i robotnicy obalą „pańską Polskę” i włączą do budowy Sowieckiej Republiki. Szli więc, jak po swoje – pamiętając, że… pic.twitter.com/GYuCZtYxlZ
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) August 15, 2024
Pobiliśmy bolszewików w 1920 r., a dziś w Europie gloryfikują Lenina
