Strona głównaWiadomościŚwiatSłużby uznały go za zagrożenie dla państwa. Bojówkarz Antify wchodzi do francuskiego...

Służby uznały go za zagrożenie dla państwa. Bojówkarz Antify wchodzi do francuskiego Zgromadzenia Narodowego

-

- Reklama -

Adam Gwiazda, publicysta mieszkający we Francji, opisuje w swoich mediach społecznościowych sytuację, która miała miejsce podczas drugiej tury wyborów parlamentarnych. Antifiarz i zadymiarz wygrał w jednym z okręgów z prawicową polityk, choć w pierwszej turze przegrywał.

Raphaël Arnault, lider antifiarskiej organizacji Młoda Gwardia, dostał się do francuskiego parlamentu. Publicysta Adam Gwiazda od dłuższego czasu opisuje działalność tego młodego zadymiarza.

- Reklama -

„Raphaël Arnault, lider Antify i jej politycznej witryny czyli organizacji Młoda Gwardia oraz pupilek Mélenchona, został wystawiony w wyborach w „biorącym” okręgu w Awinionie z list Frontu Ludowego. Lokalni socjaliści nie chcą bojówkarza i się odwołują” – opisywał Gwiazda 14 czerwca.

Odwołania nic nie dały i Anault pozostał na liście. Tymczasem polski dziennikarz mieszkający we Francji przedstawił sylwetkę tego „polityka” obserwującym.

„13 czerwca lider francuskiej Antify Raphaël Arnault, który dopiero co dostał nominacje na kandydata koalicji lewicy w wyborach, wracał z Paryża z demonstracji „przeciw skrajnej prawicy” z trzema kumplami. Obawiając się, że na dworcu w Lyonie zeka na nich komitet powitalny nacjonalistów, nie wysiedli ze strachu z pociągu na dworcu Part-Dieu i woleli pojechać stacje dalej. Lider Antify mieszka w Lyonie i regularnie zbiera bęcki w Paryżu albo w Lyonie, gdy ktoś go rozpozna w TGV. Zbieg okoliczności: na kolejnej stacji był akurat znany im lyoński nacjonalista, który przyszedł po swoją dziewczynę. Antyfaszyści, ufni w przewagę liczebną, rzucili się na nich. W ruch poszły pieści, pałki teleskopowe, kopniaki w głowę etc. Facet, który kilka godzin wcześniej został kandydatem na posła trafił na komisariat” – czytamy na X.

Choć to nie pojęte, to – jak donosi Gwiazda – Arnault dostał się do francuskiego parlamentu, robiąc całkiem niezły wynik.

„Awinion. Kandydat lewicy Raphaël Arnault, lider francuskiej Antify, znany bojówkarz, mający kat. S (zagrożenie dla państwa) wygrał z 54,98%. Kandydatka RN Catherine Jaouen dostała 45,02%” – poinformował publicysta.

Tymczasem w pierwszej turze Arnault miał tylko 24,8 proc. głosów, a Jaouen – 34,6 proc.

Najnowsze