Nieznani sprawcy odcięli głowę posągu na pomniku króla Jerzego V w Melbourne, a na oblanym czerwoną farbą cokole napisali „kolonia upadnie” – informuje portal ABC. To kolejny akt wandalizmu wobec pomników brytyjskich postaci historycznych w tym roku.
Policja stanu Wiktoria potwierdziła wszczęcie dochodzenia po tym, gdy po godz. 9 rano w poniedziałek (godz. 1 w Polsce) została wezwana do zespołu parków Kings Domain w Melbourne, gdzie znajdował się odsłonięty 72 lata temu pomnik brytyjskiego monarchy.
Jerzy V był królem Wielkiej Brytanii i Irlandii oraz dominiów brytyjskich i cesarzem Indii latach w 1910-1935.
Na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych widać, jak osoba ubrana w kamizelkę odblaskową i latarkę czołową odcina piłą głowę posągu, która spada na ziemię. W dalszej części nagrania osoba w ciemnej bluzie z kapturem pisze sprayem na pokrytym czerwoną farbą cokole „kolonia upadnie”. W nagraniu wykorzystano utwór grupy Sex Pistols „God Save the Queen”.
Jak podkreślają lokalne media, akt wandalizmu zbiegł się w czasie z obchodzonym w poniedziałek świętem państwowym – dniem oficjalnych urodzin króla (wcześniej królowej, tj. monarchy brytyjskiego) – które w stanie Wiktoria przypada w drugi poniedziałek czerwca.
Do podobnych incydentów dochodziło również w przeddzień świąt upamiętniających czasy kolonialne. Jak zaznacza agencja Reutera, daty te traktowane są jako obraźliwe przez część Australijczyków, szczególnie rdzenną społeczność, ponieważ symbolizują utratę suwerenności.
Jednej nocy, poprzedzającej obchodzony 26 stycznia Dzień Australii, zdewastowano pomniki królowej Wiktorii oraz kapitana Jamesa Cooka w Melbourne. Inny posąg odkrywcy Australii został odcięty na wysokości kostek i obalony w lutym. Z kolei w marcu w oddalonym o 80 km od Melbourne mieście Geelong postać królowej Wiktorii w Queen Victoria Gardens została odcięta od podstawy, na której napisano „kolonia może upaść”.
(PAP)
