Kolektyw „Le Revers de la Medal”, zrzeszający stowarzyszenia i organizacje pozarządowe, które pomagają potrzebującym, podał zatrważające dane o rozmiarach „czystek”, które dotykają Paryża przed igrzyskami olimpijskimi.
Nie jest specjalną tajemnicą, że władze pozbywają się ze stolicy bezdomnych, którzy mogą popsuć wizerunek olimpiady. O tym, że imigranci i bezdomni są rozparcelowywani po całym kraju, donosiły samorządy wielu innych miast. Podobno bezdomni z Paryża pojawili się ostatnio nawet w… Brukseli, głównie na dworcu Midi.
„Le Revers de la Medal” podaje w raporcie opublikowanym 3 czerwca, że spośród 12 545 osób wyrzucanych ostatnio z różnych koczowiska i „skłotów”, co najmniej 5200 zostało wywiezionych z regionu paryskiego przed igrzyskami olimpijskimi na prowincję.
Organizacje społeczne nie wykluczają, że w czasie igrzysk, podejmą radykalne akcje, które przypomną i potępią takie działania. Straszą nawet, że nie boją się trafienia do aresztów; o czym mówił Paul Alauzy z organizacji Médecins du Monde.
Kolektyw „Le Revers de la Medal” ostro krytykuje masowe „czystki społeczne” prowadzone przy okazji igrzysk olimpijskich. Ze skłotów, slumsów i namiotów, tysiące ludzi żyjących na ulicach zostało rozproszonych po całym kraju i wysłanych do miast, które nie mają środków na ich przyjęcie.
To typowa „spychologia” problemu, który od lat narasta nie tylko w regionie stołecznym, ale we wszystkich większych miastach kraju. Według raportu kolektywu, tylko w ciągu jednego roku – od maja 2023 r. do maja 2024 r. – w ramach 138 operacji eksmisyjnych przeprowadzonych w Île-de-France; wydalono 12 545 osób z prowizorycznych obozów, co stanowi wzrost o 38,5 proc. w porównaniu z podobnym okresem w lat 2021-2022.
Źródło: Le Figaro