W jednym z najnowszych komentarzy z „mobilnego studia wyborczego” kandydat Konfederacji w eurowyborach i poseł na Sejm RP Grzegorz Braun odniósł się do ostatnich wydarzeń. Mówił m.in. o walce Rafała Trzaskowskiego z krzyżami i zamachu na premiera Słowacji Roberta Fico.
– Poruszamy się w tych dniach i tygodniach w interiorze małopolsko-świętokrzyskim. Ze spotkania na spotkanie. Te spotkania mają dwojaki charakter. Z jednej strony bywa, że się mam okazję nieco dłużej rozgadać na tematy polskie, europejskie i ogólnogalaktyczne. I to zwykle są spotkania zamknięte, to znaczy otwarte dla Państwa, ale w zamkniętych pomieszczeniach, czasem w jakichś aulach, halach, przestrzeniach, którymi dysponują społeczności lokalne, dlatego że większość spotkań odbywa się raczej w miastach małych, a nawet miasteczkach, stołeczne miasta nie, że omijamy szerokim łukiem, ale zostawiamy sobie na deser – relacjonował Braun.
– W Krakowie już byłem tu i ówdzie. Jeszcze tam wrócę – dodał.
– Część spotkań tego drugiego rodzaju, drugiej kategorii, czyli spotkania takie w przelocie, na których mam okazję zamienić kilka zdań, parę słów, czasem usłyszeć jakieś, najczęściej bardzo miłe zresztą słowa, dziękuję od moich rodaków, te spotkania w przelocie, w godzinach pracy, bo najczęściej przecież chodzimy do roboty, służą głównie, jakkolwiek śmiesznie to brzmi, składaniu podpisów na gaśnicach, których kolejne setki, a razem to naprawdę już tysiące podpisuję w tej trasie i czynię to w poczuciu takiego porozumienia ponad podziałami, porozumienia bez słów z rodakami, Polakami, którzy właśnie poza wielkimi miastami, poza salonami władzy rządowej i samorządowej, Polacy dobrze to rozumieją i czują, że rzecz się rozstrzyga, czy będzie Polska i czy ta Polska będzie polska – ocenił poseł Konfederacji.
– W tych dniach to się tak ciekawie synchronizuje. Nie ma przypadków, są tylko znaki. Kilka różnych akcji spektakularnych. Z jednej strony wysłuchanie publiczne w Sejmie, w którym uczestniczyli moi koledzy i współpracownicy, wysłuchanie w sprawie projektów rozszerzonej legalizacji dzieciobójstwa, potępieńcze wycie czarownic, które się zleciały, i czarowników, żeby nie było, że to jakieś tutaj seksistowskie wprowadzam podziały, więc ponad podziałami i czarownicy i czarownice za punkt honoru mają bezkarność maksymalną dzieciobójstwa w Polsce. No i normalni Polacy się temu przeciwstawiają – wskazał.
– Z drugiej strony pan prezydent miasta stołecznego Warszawy, Trzaskowski, zdejmuje krzyż ze ścian w urzędach, w jednostkach sobie podległych. Nie było dla niego problemem uczestniczenie w rytuałach różnych innych, niechrześcijańskich, niekatolickich. To nigdy nie było dla niego problemem, ale krzyż owszem – zwrócił uwagę Braun.
– A dalej, czyli bliżej geograficznie, tuż opodal prezydent nowy miasta stołecznego, niegdyś królewskiego Krakowa, wywiesza tęczową flagę, tę tęczę w niepełnym spektrum barwnym, tę tęczę, która jest znakiem przyzwolenia i propagandy i agitacji. Agitacji dla dewiacji w przestrzeni publicznej. No i szykuje się tam jakiś marsz. Mam zobowiązania w terenie, więc zobaczymy, kiedy uda mi się dotrzeć do Krakowa także i w tej sprawie. No bo jakoś trzeba się odnieść do tego, co tu się dzieje – zaznaczył.
W ocenie posła „rozgrywa się walka polityczna i meta-polityczna”. – Politycznie za miedzą, no to wiadomo, że – chwała Bogu – jeszcze nie trup się ściele, ale padł na posterunku. Mam nadzieję, że się wyliże i podniesie premier Słowacji, Fico. Temat na osobną wypowiedz i udzielam takich wypowiedzi na spotkaniach, bo Państwo o to od wczoraj pytacie, a tu w Polsce walka, wojna kulturowa, kultury z antykulturą, cywilizacji z antycywilizacją, taka meta-polityka, właśnie krzyż, tęczowa flaga, projekty aborcyjne i obrońcy życia, obrońcy normalności, obrońcy polskości, najczęściej – chwała Bogu – całkiem nieźle zorganizowani – wskazał.
Braun zapowiedział, że w czasie kampanii pojawi się „w Małopolsce, na Podhalu, w Świętokrzyskiem w najbliższych dniach i tygodniach”. – Zostało nam tych tygodni trzy do zapadnięcia ciszy wyborczej, no i to jest czasu mało wiele, w sam raz byście Państwo zaangażowali się w przekonywanie, może nawet nie przekonywanie nieprzekonanych, bo to trochę szkoda prądu, kto do tej pory się nie przekonał, oczu nie otworzył, zatyka uszy, tego trudno będzie przekonać w trzy tygodnie, ale poświęćcie te trzy tygodnie na informowanie, na doinformowanie, że jest mianowicie kampania, bo nie wszyscy jeszcze zauważyli, że jest głosowanie 9 czerwca, no i 9 czerwca cała drużyna Brauna stawia się do Państwa dyspozycji na listach Konfederacji we wszystkich 13 okręgach w całym kraju, a ja osobiście drugi na liście w okręgu 10. Małopolska-Świętokrzyskie. Do zobaczenia w trasie. Z Panem Bogiem – zakończył.