Przykład dotyczy akurat Francji. Tam Instytut Thomasa More’a sporządził raport opublikowany 24 maja przez „Le Figaro”, który stwierdza jednoznacznie, że nadawcy publiczni nie przestrzegają żadnych zasad bezstronności i pluralizmu. Znacznie faworyzują lewicę.
Zbadano trzy główne kanały telewizji publicznej i trzy stacje radiowe: France 2, France 5, France Info TV, France Info Radio, France Culture i France Inter. Wśród zapraszanych na antenę gości 50 proc. osób nie było powiązanych z jakąkolwiek orientacją polityczną, ale droga połowa to goście prezentujący na ogół wyraźne związki z lewicą.
Z tych 50 proc., 21 proc. mówców wspierało obóz większości prezydenckiej, poglądy prawicowe prezentowało zaledwie 4 proc. Pozostali to przedstawiciele lewicy. We France Culture opinie prawicowe wygłaszane przez gości stanowiły już tylko 1 proc. (28 proc. reprezentowało lewicę). Potwierdza to wykonywanie tezy komunisty Gramsciego o „marszu do zmian przez kulturę”.
Stacja TV France 2 zapraszała do studia jedynie 3 proc. rozmówców posiadających prawicowe poglądy. 17 proc. to byli przedstawiciele lewicy. Na France 5 było trochę lepiej (6 proc. gości z prawicy i 22 proc. z lewej strony). „Najbardziej pluralistyczne” ( z dużą poprawką) ma być France Info. Tam było „aż” 8 proc. gości prawicowych i odpowiednio 27 proc. „macronistów” i 15 proc. lewaków. Na France Inter rozmówcy z lewicy stanowili 32 proc.
Opiniotwórczy zespół analityczny Instytutu zbadał także czas wystąpień mówców w czwartym kwartale 2023 r. przy okazji wyborów uzupełniających. Wniosek: „lewica była systematycznie nadreprezentowana”. Raport Instytutu Thomasa More’a po raz pierwszy pokazuje na podstawie danych liczbowych, że nadawcy publiczni odchodzą od swoich prawnych obowiązków dotyczących bezstronności i pluralizmu.
Źródło: Le Figaro/ Valeurs