Ceny biletów z Nowej Zelandii do Paryża stały się towarem pilnie poszukiwanym w ostatnich godzinach. Chodzi oczywiście o kibiców rugby, którzy chcą pojechać do Francji, aby obejrzeć finał MŚ Nowa Zelandia – Republika Południowej Afryki.
Ceny na loty wzrosły na najbliższy tydzień trzykrotnie. Nowa Zelandia i Republika Południowej Afryki zmierzą się ze sobą w najbliższą sobotę, 28 października o godz. 21:00, na Stade de France. Fani All Blacks nie chcą przegapić takiej okazji, bo rugby to jeden ze sportów narodowych tego kraju.
Pobyt w Paryżu może być dla nich jednak bardzo kosztowny. Oprócz ceny biletów na finał i noclegu gwałtownie wzrastają ceny biletów lotniczych. Lokalny dziennik „New Zealand Herald” podaje, że ceny mogą przekroczyć 5000 dolarów nowozelandzkich, czyli blisko 2800 euro, podczas gdy zazwyczaj taki lot kosztuje mniej niż 1000 euro.
W dzisiejszą niedzielę loty do Paryża były nadal dostępne, ale ceny będą rosły z dnia na dzień. Dodatkowo pozostaje problem z pozyskaniem biletów na finał zaplanowany na Stade de France.
Teoretycznie biletów już nie ma. Wcześniej ceny wahały się od 100 euro (za miejsca czwartej kategorii) do 950 euro (za miejsca pierwszej kategorii). Na rynku wtórnym będzie to zapewne wielokrotność tych sum.
Nowa Zelandia jest faworytem rozgrywanego we Francji Mundialu w rugby. W ćwierćfinale pokonali dużym wysiłkiem Irlandię 28:24, a w półfinale zdemolowali Argentynę 44:6. Ich przeciwnikiem będzie RPA, która wygrała 16:15 z Anglią.