Strona głównaMagazynW perwersyjnym świecie lewicowej wiktymologii

W perwersyjnym świecie lewicowej wiktymologii

-

- Reklama -

W poniedziałek, 27 marca 2023 r., doszło w Nashville do tragedii. Do szkoły podstawowej, prowadzonej przez protestancki kościół, wtargnęła 28-letnia Audrey Elizabeth Hale i zastrzeliła trójkę 9-letnich dzieci i troje dorosłych osób. Na szczęście, gdyż ofiar mogło być więcej, sama zabójczyni również zginęła – od kul policjantów.

W przypadku Audrey Elizabeth Hale mamy do czynienia z pewnym problemem. Mówi się bowiem o tym, że była ona „trans”, czyli że „ona” to w rzeczywistości „on”. Nie mam ochoty rozstrzygać, czy morderczyni była osobą transseksualną, czy transwestytą, czy tylko utożsamiała się jako mężczyzna, czy też przeszła tzw. korektę płci; jedno jest pewne: urodziła się jako ona i – jak to się dawniej mówiło – miała nierówno pod sufitem, bowiem nikt zdrowy na umyśle nie strzela do ludzi, tym bardziej do dzieci.

- Reklama -

Groźne dziwactwa

Wydarzenie w Nashville zaliczono wtedy jako 129. masowe morderstwo w USA w 2023 r., a był to dopiero marzec. Za masowe morderstwo, nie wiem dlaczego, uznaje się takie, gdy giną „za jednym razem” cztery osoby. Patrząc w ten sposób, to istotnie mamy do czynienia z plagą i wielkim dramatem. Z drugiej jednak strony, jak patrzeć na to, kiedy w Nowym Jorku, Filadelfii czy Chicago, ginie czasami w „zwykłych” strzelaninach, niekiedy w weekend pięć, osiem albo 12 osób?

W 2022 roku 100 masowych zabójstw odnotowano dokładnie już 19 marca, a w 2021 pod koniec marca. Ale w latach 2018-2020 owe 100 masowych morderstw odnotowywano „dopiero” w maju. Mieliśmy więc do czynienia z tendencją wzrostową.

Przypadek ze stolicy stanu Tennessee jest jednak ciekawy, bo groźniejszy i doskonale świadczący o tym, w jak zepsutym czasie przyszło nam żyć.

Cały czas trąbi się o tym, że zabójczyni musiała zostawić jakieś „memorandum”, aby wytłumaczyć swój czyn. Że ważny jest motyw, a jeżeli już był, to jako osoba „trans” musiała czuć się źle na tym świecie, że była prześladowana oraz poniżana i że na pewno działo się to w owej chrześcijańskiej szkole, do której notabene uczęszczała. No i, że nie była akceptowana przez społeczeństwo. Pojawiły się nawet jakieś organizacje „trans”, grożące śmiercią ludziom, którzy ich nie aprobują, grożące głównie chrześcijanom. „Memorandum”, czyli wyjaśnienie chorego postępowania rzeczywiście istnieje, ale do tej pory jakoś dziwnym trafem go nie upubliczniono.

Napór przeróżnych dziwactw w Ameryce, szalenie groźnych w swej istocie, jest porażający. Rewolucja obyczajowa i kulturowa, zwana dla niepoznaki progresywizmem, postępowością czy inkluzywnością, osiągnęła apogeum. Najgorsze, że dotyczy to dzieci.

Okazuje się, że 17-letni chłopak nie kupi papierosów lub nie wejdzie do go-go baru, gdyż jest za młody. Ale już przed 7-letnim dzieckiem może „tańczyć” tzw. drag queen, zazwyczaj gej, przebrany w damskie ciuchy, wymachujący czym się da przed oczami i owe dziecko nie jest wtedy za młode. To dziecko nie jest także za młode, aby powiedzieć, że chce być „trans”, że może przejść – o zgrozo, jak to się nazywa – korektę płci. I nic do tego rodzicom!, tak się mówi, bo trzeba być postępowym i inkluzywnym.

Nie oszukujmy

Znakomicie do całej sprawy odniósł się Ben Shapiro w portalu „The Patriot Post” w artykule pt. „Kiedy osoba transpłciowa morduje chrześcijańskich uczniów”.

„Główne media – pisze – mają ustawioną maszynę narracyjną, jeśli chodzi o masowe strzelaniny. Ta narracyjna maszyna bierze pod uwagę tożsamość strzelca i ofiar, a następnie wymyśla wyjaśnienie strzelaniny. Biały strzelec, czarne ofiary to: systemowy rasizm. Czarny strzelec, białe ofiary to: wyobcowanie spowodowane systemowym rasizmem. Muzułmański strzelec, homoseksualne ofiary to: chrześcijańska homofobia”.

I forsuje się pod wydarzeniach w Nashville narrację wyjściową: „transmężczyzna” i „chrześcijańskie dzieci w wieku szkolnym”. Ona ma zdefiniować masakrę, „zracjonalizować” ją, może zalegitymizować.

I co z tego wynika?

„Ameryka jest – pisze Shapiro – systemowo okrutna wobec osób transpłciowych, których najwyraźniej nie można winić za utratę kontroli i atakowanie małych dzieci w chrześcijańskich szkołach. Zbrodnia z nienawiści popełniona przez osobę trans-identyfikującą się przeciwko grupie religijnej jest natychmiast przekształcana w uogólnioną zbrodnię społeczną przeciwko sprawcy masakry”.

Idziemy dalej. Telewizja NBC: „Nashville jest centrum działalności »antytrans«”. „Newsweek”: „Republikanie z Tennessee są krytykowani po tym, jak zakazali pokazów drag queens po masowej strzelaninie”. Telewizja ABC, przyznając, że morderczyni uznawała się za osobę trans: stan Tennessee przyjął ustawę, a gubernator ją podpisał, odmawiając opieki medycznej dla nieletnich osób trans. Tak komentowały wpływowe telewizje.

„W perwersyjnym świecie lewicowej wiktymologii – twierdzi Shapiro – ma to sens: jeśli jesteś członkiem rzekomo represjonowanej grupy, nie możesz być oprawcą; musi istnieć inny prześladowca, który cię prześladował, zmieniając cię z powrotem w ofiarę”.

I dodaje: „Ale jeśli naprawdę chcemy zapobiec przyszłym aktom przemocy ze strony niezrównoważonych szaleńców, powinniśmy użyć obiektywu innego niż kłamstwo bycia ofiarą. Zamiast tego powinniśmy wziąć pod uwagę możliwość, że niebezpieczne jest promowanie idei, iż osoby chore psychicznie powinny być wychwalane przez tradycyjne media jako pionierzy polityki ze względu na ich objawy, a jednocześnie wmawiać im, że ich myśli samobójcze są spowodowane nietolerancją szerszego społeczeństwo”. Według niedawnego badania z 2022 r. „młodzież transpłciowa i zróżnicowana płciowo okazuje się być grupą najbardziej narażoną na wspieranie gwałtownej radykalizacji postaw”. Uczenie trans-identyfikujących ludzi, że ich cierpienie jest spowodowane przez okrutnie religijny i patriarchalny świat, wyjaśnianie, że siły te narażają ich życie na niebezpieczeństwo – że w rzeczywistości są ofiarami potencjalnego „ludobójstwa” – tworzy niezwykle niebezpieczny ideologiczny motyw do zbrodniczych działań”.

Taką narrację podsuwają „nowoczesne” media i „postępowi” aktywiści. Odrzucają fakt, że są na świecie ludzie, którzy uważają, iż mężczyźni nie mogą być kobietami i vice versa. Którzy twierdzą, że przekonanie, iż urodziłeś się „w niewłaściwym ciele” jest zaburzeniem głowy, a nie narzędziem, którego trzeba używać do obalenia „niesprawiedliwego” społeczeństwa. Że są badania, iż istnieją wysokie wskaźniki depresji i myśli samobójczych wśród osób identyfikujących się jako transpłciowe i że nie są one spowodowane głównie nietolerancją społeczną. Bo podjęcie tej ostatniej narracji mogłoby podważać krucjatę rzekomych praw obywatelskich, jaką zbudowała lewica, skierowaną przeciwko tradycyjnym rolom i instytucjom.

Konkluduje Shapiro: „I tak nowa narracja musi zostać utrzymana. Kobieta, która z zimną krwią zastrzeliła sześć osób, w tym troje dzieci, musi zostać ponownie uznana za ofiarę społeczeństwa. Musimy szanować »jego« zaimki, nawet jeśli donosimy o »jego« morderstwach. Musimy obwiniać tych, którzy naprawdę powodują ból na świecie: tych, którzy nie zgadzają się z myślowymi liderami w naszych tradycyjnych mediach, którzy wiedzą lepiej niż zdrowy rozsądek, biologia i tradycja na świecie”.

Jeśli społeczeństwo chce naprawdę zapobiec przyszłym aktom przemocy i zbrodniom ze strony po prostu niezrównoważonych szaleńców, społeczeństwo to nie może się samooszukiwać. Nie może zbrodniarza nazywać ofiarą i go tłumaczyć. Tylko tyle.

Najnowsze