Znane czeskie wydawnictwo „Albatros” podjęło decyzję o wstrzymaniu publikacji książki pt. „Nieodwracalne szkody” amerykańskiej dziennikarki Abigail Shrier. Dotyczyła ona problemów „osób transpłciowych”
Albatross postanowił ustąpić w obliczu protestów grupy ludzi i aktywistów LGBT, pomimo że książka była już wydrukowana i miała pojawić się na początku kwietnia w księgarniach. To prawdopodobniej pierwsza książka od 1989 roku, która poszła w Czechach na przemiał z powodu cenzury.
Wydawnictwo Albatros miało prawo podjąć taką decyzję, ale jest to wydawnictwo dominujące na czeskim rynku, które daje „przykład” innym. Książka od początku budziła kontrowersje, jak każdy tekst poruszający temat wojny kulturowej. Stąd i pewnie decyzja o wydaniu, ale wpływy lobby „postępu” okazały się na tyle mocne, że wydawnictwo zdecydowało się nawet przełknąć straty finansowe.
Na razie ten rodzaj cenzury jeszcze można omijać. Książka zapewne ukaże się gdzie indziej, w jakimś bardziej niszowym wydawnictwie i pewnie nawet osiągnie sukces czytelniczy.
Jednak pierwszy krok na drodze „anulowania kultury” i cenzurowania dyskusji został nad Wełtawą zrobiony. Zapewne „nie o takie Czechy walczył” choćby Havel…
Źródło: Radio Praga