Rosyjska sieć wpływów w Pradze wysyłała pieniądze politykom UE. Do Czech trafiały via Polska. Tak twierdzi czeski poseł Pavel Žáček (ODS), przewodniczący czeskiej komisji parlamentarnej ds. bezpieczeństwa.
Wyjaśnił, że chodzi tu o setki tysięcy, a może nawet milion euro. Z informacji czeskiego kontrwywiadu BIS wynika, że zamieszany jest w tą aferę m.in. niemiecki polityk czeskiego pochodzenia i członek skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec Petr Bystroň. Nazwisk ma być jednak znacznie więcej.
Žáček ogłosił 6 kwietnia, że zdemaskował rosyjską organizację, której działania miały na celu wywarcie wpływu na wybory do Parlamentu Europejskiego, szerzenie prorosyjskiej propagandy i osłabienie wsparcia, zwłaszcza wojskowego, dla Ukrainy w kilku krajach członkowskich UE.
Pavel Žáček, który ma duże zasługi w upamiętnianiu prawdy historycznej o komunizmie, poinformował także, że 25 kwietnia komisja bezpieczeństwa Izby Deputowanych Republiki Czeskiej omówi wyniki śledztwa BIS.
Peníze z Ruska politikům v Evropě šly přes Polsko. Pro @correctiv_org uvedl předseda sněmovního výboru pro bezpečnost @PavelZacek_69, že se jednalo o „stovky tisíc eur, až milion”. https://t.co/72T1coQ5yu
— Poslední skaut™ (@Posledniskaut) April 6, 2024
Źródło: Radio Praga