Strona głównaWiadomościSalon rolniczy w Paryżu. Macron wygwizdany, przywódca prawicowej opozycji przyjęty z aplauzem

Salon rolniczy w Paryżu. Macron wygwizdany, przywódca prawicowej opozycji przyjęty z aplauzem

-

- Reklama -

Salon de l’Agriculture w Parc des Expositions na Porte de Versailles został otwarty 24 lutego i potrwa do 3 marca 2024 roku. To we Francji ważne wydarzenie i z odwiedzinami zawsze spieszą prezydenci, premierzy i inni ważni politycy. Salon ma w ciągu kilku dni 600 tys. zwiedzających. W tym roku wystawa odbywa się jednak w atmosferze niezadowolenia rolników całej Europy, a że „kultura protestu” we Francji jest bardzo zakorzeniona, także na Salonie doszło w dniu otwarcia do skandalu z udziałem prezydenta Macrona.

Niektórzy rolnicy spędzili noc na Porte de Versailles, pod bramą hal wystawowych. Inni czekali na przybycie Emmanuela Macrona śpiąc w autobusach. Sobotnia wizyta prezydenta, który otwierał salon, przebiegała atmosferze, jakiej nigdy tu nie widziano. Macron został wygwizdany, doszło do starć z policją i gazowania protestujących, na czym ucierpiało nawet wystawowe bydło.

- Reklama -

Otwarcie targów zostało znacznie opóźnione, a prezydent mógł kontynuować wizytę, tylko dzięki wzmożonej ochronie policji, która obstawiła hale wystawowe. Wcześniej musiano odwołać debatę prezydenta z rolnikami i ostatecznie spotkał się z wybraną grupą rolników Takiego przebiegu wizyty prezydenta na targach nigdy wcześniej nie widziano.

W niedzielę 25 lutego, nazajutrz po dniu chaosu, wystawę odwiedzał prezes Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella. Tutaj atmosfera była zupełnie inna, a krytyka rządu spotkała się z uznaniem wielu obecnych. Lider RN przechadzał się po Salonie w dobrej atmosferze, kontrastującej z obrazami z poprzedniego dnia.

25 lutego na Porte de Versaille pojawił się także premier Gabriel Attal. Oskarżył Bardellę o polityczne „wykorzystywanie wydarzenia”. Trudno jednak, aby było inaczej. Premier mówił, że takie wydarzenia nie powinny być „miejscem kampanii”, chociaż obecność władz też jest taką kampanią.

Gabriel Attal dostrzegł w wizycie Bardelli „instrumentalizację”, „kłamstwo” i „cyrk medialny”. Najwidoczniej ciepłe przyjęcie polityka od Marine Le Pen mocno zabolało rząd. Gabriel Attal nie miał w niedzielę planu odwiedzin wystawy, bo ma się tam pojawić oficjalnie we wtorek 27 lutego. Zaaranżowana na szybko wizyta miała zapewne osłabić polityczną „falę uderzeniową” po ciepłym przyjęciu Bardelii. Tym bardziej, że RN w wyborach do PE wyraźnie prowadzi we wszystkich sondażach.

Źródło: Le Figaro/ Valeurs/ AFP/ PCH24

Najnowsze