Izrael niezbyt przejmuje się krytyką swoich działań w Gazie, często zupełnie ignorując głosy i ostrzeżenia państw Zachodu, które muszą się z kolei liczyć także z głosami swoich mniejszości muzułmańskich. Stąd szukanie pomysłów na to, by wilk był syty i owca cała…
Niedawno Wielka Brytania wprowadziła wobec Izraela „sankcje”. Dotyczą jednak trzech osadników żydowskich, którzy mieli wzywać do prześladowania Palestyńczyków i brać udział w tego typu działaniach. Podobne kroki podjęto w USA. To jednak niewątpliwie „sankcje zastępcze”.
W podobnym kierunku poszła też Francja. Tam jednak ogłoszono sankcje wobec 28 osadników żydowskich stosowanie „przemocy wobec palestyńskiej ludności cywilnej”. Minister spraw zagranicznych Stéphane Séjourné twierdzi nawet, że jego resort pracuje nad przyjęciem takich sankcji na szczeblu europejskim.
Na razie francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłosiło 13 lutego, że przyjęto „sankcje” wobec 28 „ekstremistycznych izraelskich osadników”, winnych „przemocy wobec palestyńskich cywilów na Zachodnim Brzegu”. MSZ dodaje, że „potwierdza swoje zdecydowane potępienie takiej niedopuszczalnej przemocy” i „obowiązkiem władz izraelskich jest położenie kresu i ściganie sprawców”.
„Sankcje” są symboliczne. Oznaczają dla 28 osadników „administracyjny zakaz wjazdu na terytorium Francji”. Paryż gotowy jest popierać podobne rozwiązania na poziomie całej UE, ale tutejsze media wskazują, że wymaga to jednomyślności, a na przeszkodzie stoi „sprzeciw takich krajów jak Węgry i Czechy”.
Komunikat Quai d’Orsay przypomina, że sama „kolonizacja jest nielegalna w świetle prawa międzynarodowego i należy ją zakończyć”. Dodają, że jej „kontynuacja jest sprzeczna z tworzeniem trwałego państwa palestyńskiego, co jest jedynym rozwiązaniem umożliwiającym Izraelczykom i Palestyńczykom życie obok siebie w pokoju i bezpieczeństwie”.
Wydarzenia w Gazie wpływają także na sytuację na Zachodnim Brzegu. Według prawa międzynarodowego, to terytorium palestyńskie, okupowane od 1967 r. przez Izrael. Mieszka tu ponad 2,9 miliona Palestyńczyków? Terytorium jest oddzielone od Strefy Gazy przez terytorium Izraela. Na Zachodnim Brzegu mieszka również około 490 000 Izraelczyków, ale ich osady uznane są za nielegalne przez prawo międzynarodowe.
Pomimo tego Izrael od lat wspiera po cichu rozwój osadnictwa, który ma zmienić jeszcze bardziej proporcje ludności. Od początku wojny między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy, według Autonomii Palestyńskiej, izraelscy żołnierze i uzbrojeni osadnicy na Zachodnim Brzegu zabili ponad 380 Palestyńczyków.
Źródło: AFP/ Le Figaro