Strona głównaWiadomościOdcinają się od swojego polityka. Twierdził, że Izrael mógł sam sprowokować atak...

Odcinają się od swojego polityka. Twierdził, że Izrael mógł sam sprowokować atak Hamasu

-

- Reklama -

Polityk Partii Pracy Azhar Ali argumentował na lokalnym spotkaniu, że Izrael celowo pozwolił Hamasowi na atak na woje terytorium 7 października, aby mieć alibi do inwazji na Strefę Gazy. Ali miał startować z ramienia Partii Pracy w wyborach uzupełniających, ale poparcie labourzystów stracił.

Uznano jednak, że ten polityk jako wyznawca tego typu „teorii spiskowej”, straci poparcie partyjne, o czym powiadomił 13 lutego lider brytyjskiej Partii Pracy, Keir Starmer. Reakcja była szybka, bo labourzyści prowadzą w sondażach, a Starmer jest faworytem na stanowisko brytyjskiego premiera.

- Reklama -

Obecny lider lewicy chce zatrzeć wizerunek swojej partii jako „izraelo-sceptycznej”. Za czasów, kiedy Partią Pracy kierował Jeremy Corbyn, oskarżano ich o działania, które przyczyniły się do rozwoju społeczeństwie antysemityzmu.

Azhar Ali był kandydatem Partii Pracy w wyborach uzupełniających zaplanowanych na 29 lutego w Rochdale, w północno-zachodniej Anglii. Miał zastąpić zmarłego posła Tony’ego Lloyda. „Wpadł” na spotkaniu przedwyborczym, bo jego teoria o tym, że Izrael celowo pozwolił Hamasowi na atak, została nagłośniona publicznie.

Zamieszanie wobec tej wypowiedzi spowodowało, że Keir Starmer wystąpił w TV i zapewniał, że „pod jego przywództwem Partia Pracy zmieniła się”. Jednak zaraz po ujawnieniu tez o spiskowym działaniu Izraela, Starmer dalej wspierał Azhara Alego, a ten oficjalnie przeprosił. Sprawa nie rozeszła się jednak „po kościach,” a Partia Pracy wycofała w poniedziałek 12 lutego poparcie dla kandydatury Alego „po pojawieniu się nowych elementów”.

Te nowe elementy to publikacja „Daily Mail” nagrania ze spotkania wyborczego kandydata. Ali oskarżał o manipulacje „media i niektóre osoby z dzielnic żydowskich w nich pracujące” w naciskach na zawieszenie posła Partii Pracy Andy’ego McDonalda, który zajmował pro-palestyńskie stanowisko posła Partii Pracy. Ali mówił, że ten „reprezentował cele i wartości Partii Pracy”.

W wyborach uzupełniających zgłoszenia kandydatów są już zamknięte, więc Ali i tak wystartuje. Jeśli zostanie wybrany, Azhar Ali będzie zasiadał w parlamencie jako poseł „niezależny”. Warto tu dodać, że jednoznaczne potępienie tego polityka przez lidera laburzystów Keira Starmera, spotkało się z krytyką ze strony lewego skrzydła tej partii. Zarzuca mu, że w ostatnich miesiącach był zbyt proizraelski i nie podjął wezwań do zawieszenia broni w Gazie. Niektóre sondaże wskazały, że Partia Pracy nawet straciła częściowo poparcie w elektoracie społeczności muzułmańskiej.

Źródło:Le Figaro

Najnowsze