Każdy dzień przynosi nowe informacje na temat zarobków gwiazd mediów publicznych za czasów Prawa i Sprawiedliwości. Redaktor naczelny Najwyższego Czasu! Tomasz Sommer ostro komentuje całą sprawę w swoich mediach społecznościowych.
Sprawę zarobków gwiazd mediów publicznych komentował już pod koniec zeszłego roku założyciel Najwyższego Czasu! – Janusz Korwin-Mikke.
– Dlaczego im tyle płacono? Za kłamstwa. Prawdę ludzie mogą mówić za darmo, ale tu trzeba było okłamać 40 milionów ludzi, trzeba było mówić przekonująco najbardziej podłe kłamstwa, które wymyślało PiS – powiedział.
– Trzeba było te kłamstwa mówić z przekonaniem, z uśmiechem, takich ludzi jak Korwin-Mikke wyrzucać z telewizji, bo jeszcze powiedzą coś niezgodnego z linią rządu, z linią partii tak naprawdę – dodał.
Teraz, gdy na jaw wychodzą coraz to nowe rzeczy, do sprawy odniósł się także redaktor naczelny Tomasz Sommer.
„Redaktor Klarenbach z TVP Info prowadził w Radiu Rzeszów program Pro Publico Bono. Wbrew nazwie brał za niego 4500 zł (rozmowa z politykiem PiS). PiS-owska władza dała też posadę jego żonie i córce. A red. Karnowski w tym samym radiu za kilkuminutowy komentarz brał… 1000 zł. Rzygać się od tych patriotów pro publico bono, czyli za cztery pińćset” – napisał w swoich mediach społecznościowych publicysta.
Redaktor Klarenbach z TVP Info prowadził w Radiu Rzeszów program Pro Publico Bono. Wbrew nazwie brał za niego 4500 zł (rozmowa z politykiem PiS). PiS-owska władza dała też posadę jego żonie i córce. A red. Karnowski w tym samym radiu za kilkuminutowy komentarz brał… 1000 zł.…
— Tomasz Sommer (@1972tomek) January 24, 2024