Co najmniej 40 osób zginęło w meksykańskim stanie Guerrero na południu kraju w następstwie walk pomiędzy kartelami narkotykowymi.
Jak poinformowały w sobotę meksykańskie służby policyjne, najbardziej tragiczny bilans dotyczy miejscowości La Sierra, gdzie w piątek jedna z grup przestępczych użyła dronów. Łącznie zginęło tam co najmniej 30 osób.
Lokalne służby podały, że z powodu dużego zagrożenia dla ludności cywilnej w ostatnich godzinach konieczna była ewakuacja kilku wiosek zamieszkałych łącznie przez ponad 800 osób.
Według portalu Infobae w efekcie walk prowadzonych przez 10 karteli narkotykowych o władzę w stanie Guerrero zginęło już co najmniej 40 osób, w tym 13 policjantów.
Jak sprecyzowała telewizja Milenio, 10 ofiar śmiertelnych to osoby zastrzelone w dużych miastach stanu Guerrero: w Chilpancingo, Acapulco, Iguala oraz w Chilapa.
Według prokuratury stanowej jedna z ofiar została odnaleziona w piątek przez turystów na popularnej wśród wczasowiczów plaży Papagayo. Wymiar ścigania ujawnił, że zabity członek jednego z karteli był przed śmiercią torturowany.
(PAP)