Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak skrytykował koalicję rządzącą za brak konkretnych działań w sprawie afery Pegasus. W programie „Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii” zarzucił politykom KO, PSL i Lewicy hipokryzję i niszczenie opinii o polskich służbach specjalnych.
Bosak zapytał wprost przedstawicieli uśmiechniętej koalicji – Karolinę Zioło-Pużuk z Nowej Lewicy, Piotra Zgorzelskiego z PSL i Pawła Bliźniuka z KO – dlaczego wciąż nie postawiono żadnych zarzutów.
– Skoro wy jesteście tacy pewni, że był ten system nadużywany, 2 lata spędziliśmy, słuchając, waszej pożal się Boże komisji śledczej z niekompetentnymi politykami waszych opcji (…) Teraz pytanie, gdzie są zarzuty dla tych funkcjonariuszy, którzy złamali prawo, podsłuchując waszych polityków?” – pytał Bosak.
Polityk Konfederacji Wolność i Niepodległość podkreślił, że mimo upływu ponad dwóch lat od objęcia władzy przez obecną koalicję, brak jest jakichkolwiek formalnych zarzutów skierowanych do sądu przez prokuratora.
– Dlaczego nie ma zarzutów? Może nie macie żadnych dowodów? Nie chodzi mi o medialne, ale formalne, które zostały skierowane do sądu przez prokuratora. Akty oskarżenia, gdzie są? – dopytywał wicemarszałek.
Bosak wskazał również na całkowity brak reform w zakresie nadzoru nad służbami specjalnymi. – Będziecie międlić to przez kolejne 10 lat i niszczyć opinię o polskich służbach specjalnych? Tam też pracują ludzie, którzy potrzebują trochę szacunku, pomyślała pani o tym przez chwilę?” – pytał retorycznie polityk Konfederacji WiN przedstawicielkę Lewicy.

