Strona głównaWiadomościPolskaStanowski bezlitosny dla Wysockiej-Schnepf. "Żałosne manipulacje i robienie z dziecka żywej tarczy"...

Stanowski bezlitosny dla Wysockiej-Schnepf. „Żałosne manipulacje i robienie z dziecka żywej tarczy” [VIDEO]

-

- Reklama -

Krzysztof Stanowski nie pozostał dłużny Dorocie Wysockiej-Schnepf i w charakterystycznym dla siebie stylu odpowiedział „arcykapłance propagandy” z TVP na zapowiedzi pozwu. W specjalnym filmie opublikowanym na Kanale Zero nie pozostawił na swojej oponentce suchej nitki.

W niedzielę wieczorem Wysocka-Schnepf oznajmiła w mediach społecznościowych, że wytacza proces Krzysztofowi Stanowskiemu i Robertowi Mazurkowi z Kanału Zero.

„Długo znosiłam łgarstwa i nagonkę na moją rodzinę. Szkoda czasu na hejterów i pozwy. Ale piętnowanie 14-latka??! Podłe. Mało wam dzieci zaszczutych wskutek polowania na ich rodziców? Spotkamy się w sądzie. Na początek Stanowski i Mazurek. I nie tylko oni” – napisała Wysocka-Schnepf.

Stanowski początkowo odpowiedział również w mediach społecznościowych. „Babo, jedyne co napisałem albo powiedziałem o twoim synu, to że ma imię po dziadku (informacja z Wikipedi). Ja mu imienia nie dawałem, więc ewentualne pretensje możesz mieć do siebie” – odpisał.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

CZYTAJ WIĘCEJ: Wysocka-Schnepf pozwie Stanowskiego i Mazurka. „Babo, ewentualne pretensje możesz mieć do siebie”

Gdy dostał odpowiednie dokumenty od prawników Wysockiej-Schnepf, postanowił odnieść się do nich w długim filmie opublikowanym na Kanale Zero. Stanowski przekonuje, że sprawa wcale nie dotyczy syna dziennikarki, lecz obrony jej samej i jej teścia – Maksymiliana Schnepfa, komunistycznego funkcjonariusza, kata Polaków podczas Obławy Augustowskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Obława augustowska i rola Maksymiliana Schnepfa. Polska twarz sowieckiej zbrodni

Od dawna uwieram cały ten pseudodziennikarski salon i od dawna padam ofiarą kłamstw, insynuacji i pomówień. Ale jak dotąd nikt nigdy nie zagrał tą kartą. Kartą własnego dziecka, które ja rzekomo hejtowałem. A wszystko po to, by schować się za tym dzieckiem jak za tarczą i za tej tarczy, czyli za własnego dziecka, za żywej tarczy prowadzić swoją wojenkę – stwierdził na wstępie Stanowski.

Twórca Kanału Zero poinformował, że dziennikarka TVP domaga się od niego i Mazurka zadośćuczynienia w wysokości 100 tysięcy złotych od każdego.

Mój hejt na dziecko pani Doroty Wysockiej-Schnepf był hejtem bezobjawowym. To znaczy, ten hejt podobno miał miejsce w pierwszej połowie maja. Niestety tego hejtu wówczas nikt nie zauważył, co jest o tyle dziwne, że zazwyczaj gdy osoba popularna z zasięgami hejtuje Bogu Ducha winne dziecko, no to pojawiają się osoby, które mówią, ej, tak nie można, nie, to się nie godzi, tak robić się nie powinno, to jest obrzydliwe – mówi na nagraniu.

Stanowski podkreśla, że o rzekomym hejcie nikt nie mówił ani w maju, ani w czerwcu, ani w lipcu, ani nawet w sierpniu. Sprawa nabrała rozgłosu dopiero teraz, po wpisie Wysockiej-Schnepf na X, co, zdaniem Stanowskiego, jest cyniczną zagrywką. Dziennikarz uważa, że to celowe działanie ma na celu odwrócenie uwagi od innych kwestii.

Niektórzy mówią: 'Ej Stano, to chyba ma związek z tym, że staracie się o koncesję telewizyjną, to pewnie jest element walki’. Ja tak daleko nie idę w to. Ja uważam, że to jest po prostu… Kilka miesięcy minęło, aż nagle Dorota Wysocka-Schnepf ogłosiła, że ona jest twarda, ona się nie da, ale dziecko… dziecka, nie tykamy – kontynuował.

Zdaniem Stanowskiego, faktycznym źródłem „dyskomfortu” syna dziennikarki wcale nie są jego wypowiedzi.

Ja mogę sobie wyobrazić, że syn pani Doroty Wysockiej-Schnepf odczuwa pewien dyskomfort, gdy przedstawia się innym osobom i podaje to imię i to nazwisko. Ale to wy sprawiliście, że taka zbitka funkcjonuje. To wy sprawiliście, że musi się przedstawiać w ten czy inny sposób. Przecież ja mu imienia nie wybierałem. I moim zdaniem dyskomfort wynikający z tego, że musi podać takie, a nie inne dane osobowe nie wynika z tego, co ja powiedziałem w maju, tylko z tego, co dziadek zrobił w 45 roku – nawiązał do Obławy Augustowskiej.

Stanowski zarzuca Wysockiej-Schnepf, że próbuje wykorzystać swojego syna jako tarczę w publicznej walce. – Moim zdaniem tobie nie chodzi o żadne dobro dziecka, tylko ty ciągle nie potrafisz wyleczyć traumy z kampanii prezydenckiej, z debaty prezydenckiej, gdy stałaś tam między nami kandydatami na prezydenta. (…) To pismo jest o tym, że ty sobie nie radzisz, kobieto, a nie twój syn – uważa.

SYTUACJA Z MAJA: Stanowski ostro uderzył w TVP i Wysocką-Schnepf: „Arcykapłanka propagandy” [VIDEO]

Zasugerował Wysockiej-Schnepf, aby stanęła do uczciwej walki, w której dorośli ludzie rozstrzygają spory między sobą, a nie angażują w to dzieci.

Na koniec, Stanowski wzywa do uczciwej walki, w której dorośli rozstrzygają spory między sobą, nie angażując w to dzieci. – Nie możesz powiedzieć, napisać na Twitterze, ojej, wytoczyłam sprawę, bo nazwał mnie tępą propagandystką? Napisz to. Wtedy będzie uczciwie. Ale ty piszesz o dziecku, a tutaj (w pozwie – red.) co innego – podsumował Stanowski.

Najnowsze