Strona głównaWiadomościPolskaPrezes PZPN zapewniał, że dowodu nie ma. Ujawniono nagranie z imprezy alkoholowej...

Prezes PZPN zapewniał, że dowodu nie ma. Ujawniono nagranie z imprezy alkoholowej Kuleszy i polityków PiS [VIDEO]

-

- Reklama -

Prezes PZPN Cezary Kulesza zaprzeczał, jakoby uczestniczył w suto zakrapianej imprezie, o której pisał goniec.pl. Portal opublikował więc nagranie, które ma potwierdzać wcześniejsze doniesienia.

Prezes Kulesza publicznie oskarżył goniec.pl o rozpowszechnianie kłamstw, kategorycznie zaprzeczając istnieniu jakichkolwiek nagrań czy zdjęć dokumentujących jego udział w imprezie z politykami Prawa i Sprawiedliwości. W odpowiedzi na te oskarżenia, redakcja podjęła decyzję o upublicznieniu fragmentu nagrania, które ma definitywnie rozstrzygnąć to, jak było naprawdę.

Historia sięga końca 2021 roku, kiedy to w prywatnym mieszkaniu posła Łukasza Mejzy w centrum Warszawy doszło do suto zakrapianej imprezy. Uczestnikami tej alkoholowej biesiady byli najważniejsi przedstawiciele ówczesnej władzy sportowej i politycznej – oprócz Kuleszy obecni byli m.in. Kamil Bortniczuk, ówczesny minister sportu, oraz sam gospodarz, Łukasz Mejza, który był wtedy wiceministrem w tym resorcie.

Goniec.pl pisał m.in., że podczas imprezy dygnitarze stanęli w kółku, trzymali się za ramiona i wspólnie śpiewali „Barkę”. Kulesza miał także wymierzyć cios, niby w formie żartu, Mejzie.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Przekaz portalu goniec.pl był generalnie taki, że pod rządami Kuleszy w PZPN alkohol odgrywa kluczową rolę w załatwianiu spraw i budowaniu relacji.

Reakcja prezesa PZPN na pierwotną publikację była zdecydowana. Kulesza nie tylko określił przedstawione historie jako „pomówienia”, ale także zdecydował się na działania prawne, przesyłając do redakcji wnioski o sprostowanie. W wywiadzie z „Przeglądem Sportowym” stanowczo zapewniał, że żadne zdjęcia ani nagrania dokumentujące opisywane wydarzenia nie istnieją, bo sytuacja nigdy nie miała miejsca.

Teraz goniec.pl udowadnia, że nagrania jednak istnieją. „Nie wiem, czemu pan prezes Kulesza publicznie skłamał, że opisana przez nas impreza – na której śpiewał 'Barkę’ z politykami PiS – nie miała miejsca. Nie możemy pozwalać na takie uderzanie w wiarygodność naszą i naszych dziennikarzy. Piszemy prawdę i nie boimy się żadnych pozwów” – pisze redaktor naczelny portalu Janusz Schwertner, wyjaśniając powody publikacji nagrania.

Najnowsze