Strona głównaWiadomościŚwiatDuńska Syrenka ma być „brzydka i pornograficzna”

Duńska Syrenka ma być „brzydka i pornograficzna”

-

- Reklama -

W Danii posąg syreny uznany za „brzydki i pornograficzny” i wywołuje on skandal. Nie chodzi jednak o „małą Syrenkę”, ale jej „duży” odpowiednik. 14-tonowa rzeźba syreny może zostać nawet usunięta z Fortu Dragør niedaleko Kopenhagi.

Wiele osób uznało takie przedstawienie Syreny za byt wulgarne i pomnik dzieli Duńczyków w kwestii przedstawiania kobiecego ciała w przestrzeni publicznej. Pomnik ma wymiary 4 na 6 metrów, waży 14 ton.

Wielka Syrenka w Forcie Dragør niedaleko Kopenhagi jest przedmiotem ożywionej debaty. Duńska Agencja Zabytków i Kultury nakazała jej usunięcie. Oficjalnie dlatego, że rzeźba „nie nawiązuje do dziedzictwa kulturowego” tego miejsca. Nieoficjalnie, ponieważ obfite kształty kobiece i zwłaszcza biust są mocno wyeksponowane.

Krytyk sztuki Mathias Kryger z gazety „Politiken”, nazwał Syrenkę „brzydką i pornograficzną”. Opinię taką podziela Sørine Gotfredsen, „pastorka” i dziennikarka, która wyraziła swoje oburzenia na łamach dziennika „Berlingske”: „Wzniesienie pomnika, który symbolizuje żarliwe marzenie mężczyzny o tym, jak powinna wyglądać kobieta, raczej nie zachęci wielu kobiet do zaakceptowania własnego ciała”.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Gotfredsen dodała, że „wiele osób uważa ten pomnik za wulgarny i niepożądany”, bo narzuca „nagość w przestrzeni publicznej”. Debata o kobiecych ciałach trwa w najlepsze, a w obliczu kontrowersji eter Bech, rzeźbiarz tego monumentalnego dzieła, odpowiedział, że „krytyka jest bezpodstawna, bo piersi jego syreny są po prostu proporcjonalnie duże w stosunku do rozmiarów posągu”.

W obronie Wielkiej Syrenki wystała Aminata Corr Thrane, redaktor naczelna Berlingske Debates. Jej zdaniem „nagie kobiece piersi nie muszą mieć określonego, akademickiego kształtu i rozmiaru, aby mogły być pokazywane publicznie”. Dla niej raczej kontrowersyjny jest „stosunek społeczeństwa do kobiecego ciała w ogóle”.

Dokonała analogii ze słynną Małą Syrenką, brązowym posągiem umieszczonym na skale w porcie kopenhaskim: „Wielka Syrenka jest nawet mniej naga niż jej mniejsza odpowiedniczka z brązu i granitu, ale z drugiej strony, ma większe piersi i prawdopodobnie w tym tkwi problem”. Jej zdaniem, „być może te dwa posągi przedstawiają dwie strony kobiety i na nowo rozpalają odwieczną debatę o tym, jaka wygląda prawdziwa kobieta?”

Wielka Syrenka powstała w 2006 roku w odpowiedzi na „zapotrzebowanie” turystów, którzy uznawali Małą Syrenkę za zbyt małą. Stanęła po raz pierwszy na molo Langelinie w Kopenhadze, niedaleko swojej słynnej kuzynki. Jednak w 2018 roku, w obliczu protestów mieszkańców, którzy uznali ją także za zbyt „sztuczną i wulgarną”, została przeniesiona do Fortu Dragør, gdzie i dziś jej przyszłość pozostaje niepewna. Władze miejskie odrzuciły jednak prośbę rzeźbiarza, aby oddać mu za darmo jego dzieło.

Źródło: Guardian/ Le Figaro

Najnowsze