W piątek rano w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego rozpoczęła się seria trzech posiedzeń jawnych w sprawie protestów przeciwko wyborowi prezydenta – m.in. tych, w związku z którymi zdecydowano o weryfikacji kart wyborczych.
Posiedzenia te wyznaczono w największej sali SN w piątek o godz. 9, 11 oraz 13.
W pierwszym posiedzeniu uczestniczy przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak oraz reprezentująca Prokuratora Generalnego prokurator z Prokuratury Krajowej Renata Macierzyńska-Jankowska. Na sali sądu są licznie zgromadzeni dziennikarze.
Protesty rozpoznawane są w składach trzech sędziów. Pierwszy protest rozpoznają sędziowie: Adam Redzik, Aleksander Stępkowski i Paweł Wojciechowski. Sędzia Redzik poinformował, że bez rozpoznania został pozostawiony wniosek PG o przekazanie sprawy do Izby Pracy SN.
– Wnosząca protest zgłosiła możliwe nieprawidłowości przy sporządzaniu protokołów. (…) SN doszedł do wniosku, że skarżąca uprawdopodobniła podnoszone zarzuty – powiedział sędzia Redzik w związku z tym protestem.
Jak przypomniał przed dwoma tygodniami SN zarządził oględziny kart wyborczych we wszystkich komisjach wskazanych w proteście.
Jak przekazał sędzia Redzik są to komisje z Krakowa, Olesna, Mińska Mazowieckiego, Strzelec Opolskich, Grudziądza, Gdańska, Bielska-Białej, Tarnowa, Katowic, Tychów, Kamiennej Góry i Brześcia Kujawskiego.
Jeszcze w czwartek SN informował, że wpłynęły protokoły ze wszystkich sądów rejonowych, które przeliczyły głosy oddane w II turze wyborów. Ponadto na stronie sądu opublikowano skany protokołów oględzin tych kart do głosowania; chodzi o obwodowe komisje: nr 95 w Krakowie, nr 3 w Oleśnie, nr 13 w Mińsku Mazowieckim, nr 9 w Strzelcach Opolskich, nr 25 w Grudziądzu, nr 17 w Gdańsku, nr 30 i 61 w Bielsku-Białej, nr 10 w Tarnowie, nr 53 w Katowicach, nr 35 w Tychach, nr 6 w Kamiennej Górze oraz nr 4 w Wieńcu (gm. Brześć Kujawski).
Na przykład w protokole z oględzin kart z obwodowej komisji wyborczej nr 95 w Krakowie wskazano, że błędnie przypisano Nawrockiemu 1132 głosy, a Trzaskowskiemu – 540 głosy, choć w rzeczywistości Trzaskowski uzyskał ich 1132, a Nawrocki – 540. Do podobnego błędu polegającej na odwrotnym przypisaniu liczby głosów doszło w komisji nr 25 w Grudziądzu, gdzie po przeliczeniu kart okazało się, że na Nawrockiego oddano 324 głosy, a na Trzaskowskiego – 504.
Z protokołu dotyczącego oględzin kart z obwodowej komisji wyborczej nr 3 w Oleśnie wynika, iż Trzaskowskiemu przypisano o jeden głos za mało, a Nawrockiemu – o jeden głos za dużo. Z kolei np. w protokole dotyczącym komisji nr 10 w Tarnowie napisano, że po przeliczeniu głosów obaj kandydaci dostali ich tyle, ile wpisano w protokole głosowania, czyli Nawrocki – 317, a Trzaskowski – 363.
Odnosząc się do nieprawidłowości, SN wskazał w czwartkowym komunikacie, że podobne „incydentalne przypadki” zdarzały się już w poprzednich latach.
Po godz. 8 w piątek pod siedzibą sądu na placu Krasińskich zorganizowano manifestacje. Jedna grupa to m.in. działacze Klubów Gazety Polskiej, do której dołączyli b. premier Mateusz Morawiecki i Robert Bąkiewicz.
Chcą nam wywalić wybory! Przybywajcie pod Sąd Najwyższy – tu toczy się teraz walka o naszą niepodległość i suwerenność!#ZamachStanu #ObronaPrezydenta #KarolNawrocki #SądNajwyższy #RuchObronyGranic pic.twitter.com/yMsVDSTGIU
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) June 27, 2025
Donald Tusk wczoraj zapowiadał łamanie prawa. Dlatego pod Sądem Najwyższym spontanicznie zgromadził się tłum Polaków, którzy chcą pokazać, że próby zamachu na kolejne instytucje w Polsce nie powiodą mu się ‼️
Pilnujmy Polski🇵🇱, pilnujmy Prezydenta elekta Karola Nawrockiego‼️ pic.twitter.com/1kTbXQP27N
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) June 27, 2025
Jak podawali organizatorzy tej manifestacji ich celem jest m.in. ochrona wyniku wyborów prezydenckich.
Druga to grupa osoby domagające się ponownego przeliczenia wszystkich głosów w wyborach i uważające, że rozpatrująca protesty wyborcze izba SN nie jest sądem.
Babcia Kasia awanturuje się pod Sądem Najwyższym XDDDDDDDDDDDD pic.twitter.com/QlM4AuwnEd
— chrzanik (@chrzanikx) June 27, 2025
Przed Sądem Najwyższym trwa manifestacja. Uczestnicy podkreślają, że każdy głos się liczy. @wirtualnapolska pic.twitter.com/juzgYm7RHv
— Kamila Gurgul (@GurgulKamila) June 27, 2025
Większość protestów wyborczych rozpoznawana jest w SN na posiedzeniach niejawnych.
Trwają protesty przed Sądem Najwyższym w Warszawie.
Sąd Najwyższy rozpatruje protesty wyborcze podczas jawnego posiedzenia. pic.twitter.com/qZiz4xpcMf
— PR24TV Pruszków (@PR24TV) June 27, 2025
– Z ważnych przyczyn, protesty mogą zostać skierowane do rozpoznania na posiedzeniu jawnym, w którym mogą wziąć udział uczestnicy postępowania, a także przedstawiciele mediów oraz publiczność – wskazywał jednak SN.
Po rozpoznaniu wszystkich protestów, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta RP. Posiedzenie w sprawie podjęcia uchwały odnoszącej się do ważności wyborów jest wyznaczone na wtorek 1 lipca br.