Strona głównaWiadomościŚwiatDla narodowców nie liczy się TEN kandydat

Dla narodowców nie liczy się TEN kandydat

-

- Reklama -

Marine Le Pen może mieć problem ze startem w wyborach prezydenckich. Przypomnijmy, że wyrok w sprawie asystentów europarlamentu (pracowali dla partii w kraju), pozbawił ją biernych praw wyborczych. Le Pen czeka na wyrok sądu apelacyjnego, ale narodowa praica nie musi się specjalnie martwić.

Równie popularny jest obecny prezes Zjednoczenia Narodowego, młody polityk Jordan Bardella. Półtora roku przed wyborami wszyscy inni potencjalni kandydaci do obsadzenia Pałacu Elizejskiego mają problemy ze zdobyciem poparcia Francuzów.

Jak wynika z sondażu Ifop-Fiducial dla dziennika „Le Figaro” i Radia Sud, to Jordan Bardella jest obecnie liderem sondaży i faworytem I tury. Spośród wszystkich rozważanych opcji, kandydatura lidera Zgromadzenia Narodowego pozostaje najchętniej wybierana przez Francuzów (44%). Wyprzedza on nieznacznie nawet Marine Le Pen (40% i spadek o 2 punkty procentowe).

W tym badaniu trzy czwarte respondentów (75%; wzrost o 6 punktów procentowych od maja) uważa, że ​to ​właśnie Jordan Bardella znajdzie się na liście kandydatów RN na prezydenta w 2027 roku. W ten sposób Bardella przestaje powoli być uznawany za „kandydata zastępczego”.

Oficjalnie, w przypadku korzystnego wyroku sądu, ma jednak wystartować z ramienia tej partii Marine Le Pen. Podobno od przybytku głowa nie boli, ale w polityce niejest to takie oczywiste…

Najnowsze