Strona głównaWiadomościPolitykaRytualne potępienie Brauna w Senacie. Wszyscy wstali i bili brawo

Rytualne potępienie Brauna w Senacie. Wszyscy wstali i bili brawo

-

- Reklama -

W przyjętej przez aklamację uchwale Senat grzmiał, że Grzegorz Braun dopuścił się „haniebnego zaprzeczenia istnieniu komór gazowych w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau”. Senat potępił wypowiedzi i działania rzekomo relatywizujące zbrodnie niemieckiego nazizmu i fałszujące historię Zagłady.

Przypomnijmy, że po słowach Brauna w Radiu WNET, które padły 10 lipca 2025 r. rozpętała się medialna burza. Polski poseł do PE nie miał okazji wyjaśnić na antenie tej rozgłośni, co dokładnie miał na myśli, ponieważ wywiad przerwał prowadzący audycję Łukasz Jankowski.

– Kiedy trzeba rzucać kamieniem i rytualnie rozdzierać straty i upominać o kłamstwa Talmudu, Haggady, Holokaustu, to mnie jako niegodnego potępia blisko 120 organizacji żydowskich. Kto by pomyślał, że aż tyle? Ale oni wszyscy razem, solidarnie, B’nai B’rith, Polin i inne organizacje, które przedstawiają się jako żydowskie, potępiają tych, którzy mówią prawdę. Że mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to, niestety, fake. I kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary – stwierdził Braun.

Braun stwierdził w dalszej części rozmowy, że Muzeum Auschwitz-Birkenau oferuje „przekaz pseudohistoryczny”. W jego ocenie jest to materiał, „który nie spełnia, powiedziałbym tak, kryteriów warsztatu historyczno-naukowego we wszystkich szczegółach”.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

– I to jest właśnie fakt. Mamy źródłową książkę Ariella Toafa „Krwawe Paschy”, na temat mordu rytualnego, natomiast badania w Auschwitz-Birkenau, badania właśnie owych komór gazowych są uniemożliwiane przez samo Muzeum Auschwitz-Birkenau – wyjaśnił Braun. W tym momencie oburzony Jankowski przerwał rozmowę.

Nagonka na Brauna. Pracownik radia, który przerwał wywiad przekonuje, że Braun „negował holokaust”

Grzegorz Braun dokończył swoją myśl w rozmowie z Tomaszem Sommerem na Rumble. Tam miał szansę powiedzieć to, czego nie dano mu na antenie Radia WNET.

– Historiografia Holokaustu, z punktu widzenia warsztatu historyczno-naukowego, jest, tak powiem grzecznie, dalece niezadowalająca – nie spełnia kryteriów tego warsztatu. Krytyka wewnętrzna, krytyka kontekstowa dokumentów kanonicznych, świadków, weryfikacja ich wiarygodności, a wreszcie materiał audio, foto, wideo – to wszystko prowadzi do bardzo prostego wniosku… Utrzymująca się jako kanoniczna teza o istnieniu systemu komór gazowych w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych, obozach zagłady, jest nieudokumentowana na tyle, żebym uznał ją za przekonującą – wskazał Braun.

TYLKO U NAS! Grzegorz Braun wyjaśnia słowa o komorach gazowych [VIDEO]


CZYTAJ WIĘCEJ:


Gromy na Brauna posypały się ze wszystkich stron „salonu”. Do chóru oburzonych dołączył w środę Senat RP.

Pierwszym punktem rozpoczętego w środę posiedzenia Senatu był projekt uchwały w sprawie potępienia wypowiedzi „podważających prawdę” o tragedii Holokaustu i „negujących” cierpienie milionów ofiar niemieckich nazistowskich obozów zagłady.

Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że projekt uchwały został wniesiony przez grupę senatorów i podziękowała za to, że „wszyscy senatorowie i wszystkie kluby zgodnie podjęły inicjatywę przygotowania takiej uchwały”.

„W ostatnich tygodniach z niepokojem obserwujemy nasilające się w przestrzeni publicznej przejawy zachowań sprzecznych z najlepszymi tradycjami naszej kultury, a także z fundamentalnymi wartościami wyrosłymi z doświadczeń naszej wielowiekowej historii” – zaznaczono w uchwale.

Podkreślono, że „szczególnie odrażającym i zasługującym na jednogłośne potępienie przykładem takiego działania była jedna z ostatnich publicznych wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna, w której dopuścił się on haniebnego zaprzeczenia istnieniu komór gazowych w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau – miejscu zagłady ponad miliona ludzi, głównie Żydów, ale także Polaków, Romów i przedstawicieli innych mniejszości narodowych, którzy padli ofiarą systematycznej eksterminacji”.

Senatorowie utrzymywali, że „ta wypowiedź nie tylko podważa prawdę historyczną, neguje cierpienie ofiar Holokaustu, stanowi naruszenie polskiego prawa, ale również uderza w fundamenty naszej wspólnoty narodowej, opartej na poszanowaniu godności ludzkiej, odpowiedzialności za słowo i obowiązku przekazywania kolejnym pokoleniom świadectwa przeszłości – zwłaszcza tej, która uczy, dokąd prowadzi nienawiść”.

Senat w uchwale stanowczo potępił „wszelkie wypowiedzi i działania, które relatywizują zbrodnie niemieckiego nazizmu, fałszują historię Zagłady i godzą w dobre imię Rzeczypospolitej Polskiej stojącej na straży pamięci o ofiarach totalitaryzmów XX wieku”.

Senatorowie zaapelowali do wszystkich uczestników życia publicznego o odpowiedzialność za słowo, szacunek dla prawdy i wypełnianie „jedenastego przykazania”, by nie być obojętnym. Przypomnijmy, że jest to odniesienie do słów komunistycznego cenzora i byłego więźnia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Mariana Turskiego.

Po odczytaniu przez marszałek Senatu uchwały senatorowie wstali i bili brawo, nikt nie zgłosił się do dyskusji. Kidawa-Błońska podziękowała senatorom i powiedziała, że Senat przyjął uchwałę przez aklamację.

Źródło:PAP/NCzas

Najnowsze