Senacka komisja zdrowia pozytywnie zarekomendowała w poniedziałek ustawę zakładającą, że pacjenci od 13. roku życia będą mogli korzystać z pomocy psychologa bez zgody opiekuna. Konsultacje mają być możliwe jedynie w gabinetach współpracujących z Narodowym Funduszem Zdrowia. To kolejny krok w kierunku uzyskania przez państwo pełnej władzy nad dziećmi nie tylko bez zgody, ale nawet wiedzy opiekunów. Wcześniej projekt przyjął Sejm, przy bierności posłów PiS.
Nowelizacja ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz niektórych innych ustaw, którą Sejm uchwalił 25 czerwca była wniesiona jako projekt obywatelski przez posłów Koalicji Obywatelskiej. W trwających trzy lata pracach nad nim brała też udział m.in. obecna rzecznik praw dziecka Monika Horna-Cieślak oraz tzw. organizacje młodzieżowe.
Rząd kładzie łapy na dzieciach przy bierności PiS. Będą mogły robić to bez zgody rodziców
Senacka komisja zdrowia przyjęła ją w poniedziałek bez poprawek.
Ustawa zmienia przepisy w sprawie małoletnich pacjentów w dostępie do opieki psychiatrycznej, umożliwiając osobom w wieku 13 lat i starszym uzyskiwanie ambulatoryjnych świadczeń z zakresu psychiatrii bez zgody przedstawiciela ustawowego, choć z obowiązkiem powiadomienia rodziców lub opiekunów (w ciągu siedmiu dni od wizyty). Jest jednak wyjątek, jeśli zagraża to dobru pacjenta, który może być szeroko wykorzystywany.
„Pacjent małoletni, który ukończył 13 lat, ma prawo do uzyskania, bez zgody przedstawiciela ustawowego, świadczeń zdrowotnych w zakresie opieki psychiatrycznej realizowanych w warunkach ambulatoryjnych, z wyłączeniem porad lekarskich, w ramach świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 31d ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych” – brzmi przepis regulujący tę kwestię.
– Ta ustawa jest pewnym kompromisem, który wynika z naszej wiedzy o tym, że proces zdrowienia powinien odbywać się przy udziale opiekunów i rodziców – przekonywała podczas posiedzenia komisji posłanka Marta Golbik, która koordynowała prace nad ustawą w Sejmie.
– Ustawa będzie dotyczyła bardzo niewielu osób, ponieważ większość młodych osób dostaje wsparcie ze strony rodziców i ta ustawa wtedy nie jest do niczego potrzebna. Jeśli rodzic ma prawidłowe relacje ze swoim dzieckiem, (…) zazwyczaj rodzic z tym dzieckiem uda się do specjalisty. A ta ustawa dotyczy sytuacji, w której młody człowiek czuje, że ma bardzo poważne problemy, a jednak do specjalisty udać się nie może, bo nie ma na to zgody rodzica – dodała.
Miłosz Kozikowski, reprezentujący Radę Młodzieżową przy Parlamentarnym Zespole ds. Młodzieży przekonywał, że wsparcie psychologiczne dla młodego pokolenia nie jest luksusem, ale realizacją potrzeby pierwszego rzędu.
– Czujemy się przeciążeni brutalizacją, przemocą i bodźcami, których jest coraz więcej. Potrzebujemy wsparcia i szukamy go wszędzie – wśród swoich przyjaciół, kolegów, rodziców. Natomiast dobrym trendem w XXI wieku jest postawienie na to, by takiej pomocy udzielali jednak specjaliści – twierdził.
Nowelizacja zakłada również, że skorzystanie z pomocy ma być możliwe jedynie w gabinetach, które mają podpisane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Małoletni pacjent musiałby podać swoje dane osobowe i okazać dokument potwierdzający tożsamość.
Ustawa daje pacjentowi powyżej 13. roku życia prawo do uzyskania od osoby wykonującej zawód medyczny informacji w zakresie i formie potrzebnej do prawidłowego przebiegu procesu diagnostycznego lub terapeutycznego.
Nowelizacja precyzuje również zasady informowania pacjentów, w tym małoletnich, o ich stanie zdrowia oraz wprowadza wymóg zgody sądu opiekuńczego w przypadku rozbieżności zdań między małoletnim (od 16. roku życia), a jego przedstawicielem ustawowym co do leczenia. Senatorowie zajmą się ustawą na posiedzeniu, które rozpoczyna się w środę 16 lipca br.