„Stanowczo potępiamy akt wandalizmu dokonany wobec jednego z ukraińskich miejsc pamięci w Polsce”- napisali we wspólnym oświadczeniu ministrowie kultury Polski i Ukrainy. W Monasterzu (Podkarpackie) ktoś podmienił tablicę na pomniku i mogile poświęconej żołnierzom UPA. Co ciekawe, nowa tablica zawiera prawdziwe i niewulgarne informacje o pochowanych w tamtym miejscu zbrodniarzach.
„Mamy do czynienia 'ze świadomą prowokacją’, która służy m.in. interesom państwa-agresora – Rosji” – przekonywali ministrowie.
Zmiany na pomniku i zbiorowej mogile bandytów UPA w Monasterzu koło wsi Werchrata zauważyli funkcjonariusze Straży Granicznej. Powiadomili policję.
– Informację otrzymaliśmy w poniedziałek przed godz. 10. W miejscu pamięci umieszczono nową tablicę i krzyż. Wysłani na miejsce policjanci wykonali wszystkie czynności procesowe, m.in. zrobili oględziny i sporządzili dokumentację fotograficzną – przekazała PAP oficer prasowa komendy powiatowej w Lubaczowie mł. asp. Marzena Mroczkowska.
Dochodzenie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Lubaczowie. Ma ustalić, kto podmienił tablicę, a w miejscu tryzuba umieścił krzyż.
W zamieszczonym w środę na stronie MKiDN wspólnym oświadczeniu ministrów kultury Rzeczypospolitej Polskiej i Ukrainy twierdzono, że mamy do czynienia „ze świadomą prowokacją, która służy m.in. interesom państwa-agresora – Rosji – i ma na celu zakłócenie konstruktywnego dialogu, który w ostatnich miesiącach rozwija się pomiędzy naszymi krajami”.
„Potwierdzamy nasze zdecydowane zaangażowanie w dalsze umacnianie strategicznego partnerstwa oraz rozwiązywanie istniejących kwestii spornych w duchu dialogu i wzajemnego zrozumienia. Wszelkie akty wandalizmu miejsc pamięci i pochówku są objęte działaniami właściwych służb” – napisali ministrowie.
„Nielegalnie umieszczone napisy i znaki muszą zostać niezwłocznie usunięte” – przekonywali.
Na nowej tablicy umieszczonej na pomniku widnieje napis przedstawiający faktyczny stan.
„Zbiorowa mogiła Ukraińców, członków UPA odpowiedzialnych za terror i ludobójstwo na bezbronnej ludności polskiej, ukraińskiej i żydowskiej. Panie Boże, miej miłosierdzie dla nich i nie poczytaj im ich strasznych czynów, jakich się dopuścili na swoich braciach. 'Przebaczenie nie oznacza zapomnienia, ale uzdrowienie bólu'” – czytamy na nowej tablicy.
Na poprzedniej dwujęzycznej tablicy po polsku i ukraińsku było napisane „zbiorowa mogiła Ukraińców, którzy zginęli w walce z sowieckim NKWD w lasach monasterskich w nocy z 2 na 3 marca 1945 roku”.
Pomnik, który w Monasterzu został postawiony w latach 90. ubiegłego wieku, był już kilkukrotnie niszczony.
Monasterz to osada na pograniczu województw podkarpackiego i lubelskiego. Pochowane zostały tam ciała zbrodniarzy UPA – przez PAP nazywanych „partyzantami” – którzy zginęli 2 marca 1945 r. w bitwie pod Mrzygłodami – wiosce odległej o kilka kilometrów (w pobliżu Tomaszowa Lubelskiego).
Na tym terenie, formalnie należącym do Polski, operowały wojska graniczne NKWD. W walce z ludobójcami z UPA posiłkowały się oddziałami Wojska Polskiego i uzbrojonymi jednostkami Milicji Obywatelskiej.
2 marca 1945 r. w wioskach Mrzygłody i Gruszka sowiecko-polskie oddziały rozbiły kureń (formacja była odpowiednikiem polskiego batalionu) UPA „Mesnyky-2”.
W walce zginęło 23 bandytów UPA, a ci, którzy próbowali wyrwać się z okrążenia, wpadli w zastawioną przez NKWD na obrzeżu miejscowości zasadzkę i zostali zlikwidowani. Ogółem w bitwie zginęło 62 upowców z oddziału „Mesnyky-2”: w tym 37 pod wsią Mrzygłody i 24 pod wsią Gruszka.
Już po odejściu sił NKWD i polskiej milicji ciała zostały zabrane przez osoby związane z ukraińskimi nacjonalistycznymi organizacjami i przewiezione na uroczysko Monasterz, na terenie dawnego klasztoru Bazylianów.
Tego samego dnia oczyszczone zostały też sąsiednie, zamieszkane wyłącznie lub głównie przez ludność ukraińską wioski. W Starej Hucie zginęło 11 bandytów UPA (spalono też kilka domów), w wiosce Dagany spalono 21 domów i zabito pięć osób, a w wiosce Werchrata spalono 40 domów i zabito osiem osób.
W samej osadzie Monasterz z rąk polskich milicjantów miało zginąć 51 zbrodniarzy z UPA.