Szefowa komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka powiedziała w TVN24, że aresztowanie Zbigniewa Ziobry ma „wymusić” zeznania z jego strony. Zdaniem niektórych, jest to skandal, choć faktycznie zatrzymanie i siłowe doprowadzenie ma de facto taki właśnie cel. Choć nie jest jednak stosowany jako kara, a też tak brzmi ta wypowiedź.
Sroka wypowiadała się w TV24. Mówiła o swojej komisji ds. Pegasusa.
Sprawa wywołała wielkie emocje. Zbigniew Ziobro bowiem został zatrzymany, co nagrali pracownicy z propisowskiej telewizji Tomasza Sakiewicza, wcześniej udzielając wywiadu.
Mimo, iż wywiad Ziobry był powszechnie wiadomy, to służby szukały go w domu. Następnie Ziobro został zatrzymany i zaprowadzony do komisji, która postanowiła go nie przesłuchać. Po wszystkim zaś nastąpił incydent naleśnikowy. Więcej o tym przeczytacie w artykułach poniżej.
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Sroka twierdzi, że „nie chce teatru politycznego”
Komedia z przesłuchaniem Ziobry. Atak posła na talerz naleśników [VIDEO]
O te wydarzenia pytano Magdalenę Srokę w TVN24. W trakcie programu powiedziała, że zatrzymano go „po to żeby Zbigniewa Ziobrę porządnie zatrzymać i tym razem móc umieścić w areszcie w ramach kary, po to żeby go przymusić do składania zeznań”.
Następnie zapytano ją, czy przesłuchanie Ziobry nastąpi w areszcie. Odpowiedziała, że czeka na decyzję sądu.
– Patrząc na to, co on wyprawiał, wiedzieliśmy doskonale, że on nie będzie merytorycznie odpowiadał w blasku kamer. Dlatego też dzisiaj, jakbyśmy mieli w tej chwili podejmować tę decyzję, to byśmy podjęli tą samą decyzję – przekonywała Sroka.