Od czwartku 15 stycznia trwa polityczne trzęsienie ziemi w Konfederacji. Polski poseł do Parlamentu Europejskiego Grzegorz Braun zapowiedział swój start w wyborach prezydenckich. Jego koalicjanci z Konfederacji uznali to za rozłam i wyjście stronnictwa Brauna z partii, ale formalnych decyzji nie ma. Sprawę ciekawie komentują także politycy PiS.
W środę wieczorem Grzegorz Braun ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. W czwartek Sławomir Mentzen (Nowa Nadzieja) i Krzysztof Bosak (Ruch Narodowy) zorganizowali konferencję prasową, podczas której ogłosili, że drogi Konfederacji i Brauna się rozchodzą.
Wskazywali, że niedopuszczalne jest, aby jedno ugrupowanie wystawiło dwóch kandydatów na prezydenta, a decyzja Brauna to – ich zdaniem – sabotowanie działań Konfederacji i jednocześnie dobrowolne wypisanie się z ugrupowania. Bosak dodał, że do sądu partyjnego zostanie złożony wniosek o usunięcie Brauna z Konfederacji.
Rozłam w Konfederacji komentowany jest w mediach społecznościowych, nie tylko przez polityków Konfederacji i prawicowych publicystów, ale także przez polityków PiS.
Poseł PiS Janusz Kowalski napisał wprost:
„Moim zdaniem Konfederacja bez Brauna ze Sławomirem Mentzenem i Krzysztofem Bosakiem to doskonały koalicjant dla PiS w rządzie, który wypowie Zielony Ład, EU ETS, Next Generation (KPO), sprzeciwi się wejściu Ukrainy do UE, obniży i uprości podatki. W rządzie dla Polski!”
Moim zdaniem @KONFEDERACJA_ bez Brauna z @SlawomirMentzen i @krzysztofbosak to doskonały koalicjant dla @pisorgpl w rządzie, który wypowie Zielony Ład, EU ETS, Next Generation (KPO), sprzeciwi się wejściu Ukrainy do UE, obniży i uprości podatki. W rządzie dla 🇵🇱Polski!
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) January 16, 2025
Nie wiemy na jakiej podstawie poseł Kowalski sugeruje, że Grzegorz Braun broniłby Zielonego Ładu Morawieckiego czy wejścia Ukrainy do NATO – wszak poseł Braun zawsze działał na rzecz zniszczenia Zielonego Ładu i przeciwko ukrainizacji Polski i Europy, ale widać nie o logikę tu chodzi, tylko o pokazanie, że dla PiSu dobrze się dzieje wKonfederacji.
Warto przypomnieć słowa samego prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który już we wrześniu 2022 roku mówił, że Janusz Korwin-Mikke oraz Grzegorz Braun to są przeszkody do koalicji Konfederacji z PiS.
– Jeśli chodzi o Konfederację, to z Braunem i Korwin-Mikkem na pewno nie – powiedział wówczas Kaczyński.
Dziwnym zbiegiem okoliczności krótko po wyborach 2023 roku Janusz Korwin-Mikke został wypchnięty z Konfederacji, a teraz dzieje się to samo z Grzegorzem Braunem. Przypadek?
A w ogóle to dlaczego na prezydenta z ramienia Konfederacji nie kandyduje Krzysztof Bosak, który wg wielu rankingów miałby duże szanse na wejście do II tury? Oczywiście Bosak odbierałby głosy kandydatowi PiS, czego Sławomira Mentzena nie zrobi. Szkoda…