Strona głównaWiadomościPolitykaPo tych słowach zawrzało. Zapałowski w Sejmie: To, z czym mamy do...

Po tych słowach zawrzało. Zapałowski w Sejmie: To, z czym mamy do czynienia, jest absolutnie niepoważne

-

- Reklama -

Poseł Konfederacji Andrzej Zapałowski podczas oświadczeń wygłaszanych z mównicy sejmowej odniósł się do ostatnich głośnych słów szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesława Kukuły.

W ubiegłym tygodniu gen. Kukuła przemawiał podczas inauguracji roku akademickiego w Akademii Wojsk Lądowych. Poruszył kilka kwestii, m.in. o konieczności wprowadzenia modelu służby powszechnej. Jego zdaniem wymagają tego warunki demograficzne w Polsce.

- Reklama -

Największym echem odbiła się jednak wypowiedź gen. Kukuły o tym, że Polacy niebawem będą musieli chwycić za broń. – Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa. I nie zamierzam ani ja, ani myślę żaden z was, przegrać tej wojny. Wygramy ją, wrócimy i będziemy nadal budować Polskę, ale coś się musi wydarzyć. Musimy zbudować siły zbrojne przygotowane do tego typu działań – powiedział szef Sztabu Generalnego WP.

Do tych słów odniósł się w Sejmie poseł Zapałowski. Przedstawiciel Konfederacji skrytykował brak skutecznej komunikacji między Komisją Obrony Narodowej a dowództwem wojskowym i zwrócił uwagę na to, że posłowie często zdobywają informacje o zagrożeniach międzynarodowych z mediów, zamiast na posiedzeniach komisji.

Przed kilkoma dniami odbyła się medialna debata nawiązująca do wypowiedzi szefa sztabu generalnego, zgodnie z którą w tym pokoleniu przyjdzie nam walczyć z bronią w ręku. Treść tej wypowiedzi nie jest niczym nadzwyczajnym, wbrew narracji, z którą mamy do czynienia w mediach. Niepokoi co innego – rozpoczął Zapałowski.

Niepokoi przede wszystkim to, że Komisja Obrony Narodowej nie wysłuchała pana generała, że Komisja Obrony Narodowej nie jest na bieżąco informowana o tym, co się dzieje na świecie, że Komisja Obrony Narodowej jest swoistym administracyjnym listkiem figowym, ponieważ posłowie więcej informacji zdobywają z mediów, i to nie tylko polskich, niż na posiedzeniu komisji. Na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej bardzo często dowiaduję się w formie niejawnej o czymś, o czym wcześniej szeroko rozpisywała się prasa – uważa poseł reprezentujący Konfederację Korony Polskiej.

Sytuacja międzynarodowa jest taka, że w obszarze bezpieczeństwa powinniśmy pozyskiwać informacje na bieżąco. Komisja obrony i Sejm powinny być na bieżąco informowane o zagrożeniach bezpieczeństwa kraju, państwa. To, z czym mamy do czynienia, jest absolutnie niepoważne – uważa Zapałowski.

Najnowsze