Strona głównaWiadomościPolskaIzraelskie drużyny "u siebie" w Polsce. Ambasador Livne komentuje

Izraelskie drużyny „u siebie” w Polsce. Ambasador Livne komentuje

-

- Reklama -

Wiadomość o możliwości rozgrywania domowych meczów piłkarskich przez izraelskie drużyny na stadionie w Łodzi zelektryzowała nie tylko środowisko sportowe, ale także polityczne. Gdy cała operacja zakończyła się fiaskiem, głos w tej sprawie zabrał ambasador Izraela w Polsce Jakow Livne.

Chodzi o mecze w europejskich pucharach izraelskich klubów piłkarskich, które z powodu sytuacji na Bliskim Wschodzie i konfliktu zbrojnego z państwem palestyńskim po decyzji europejskiej federacji nie mogą pucharowych spotkań rozgrywać w swoim kraju.

- Reklama -

Wicemistrz Izraela Maccabi Hajfa informował w mediach społecznościowych, że jego „domowe” mecze w Ligi Konferencji Europy będą rozgrywane na stadionie im. Władysława Króla w Łodzi. To należący do miasta obiekt, na którym swoje ligowe spotkania rozgrywa ŁKS. Pierwszy mecz miał się odbyć w lipcu.

Nieoficjalnie zaś, na drugim miejskim stadionie, gdzie na co dzień gra Widzew, w roli gospodarza miała występować w europejskich pucharach inna czołowa izraelska drużyna – Hapoel Beer Szewa.

To wywołało falę krytyki i sprzeciw m.in. wśród kibiców obu łódzkich klubów. W mediach społecznościowych wskazywali oni, że Izrael zaangażowany jest w konflikt zbrojny i oskarżany o ludobójstwo ludności cywilnej.

„Nie wyobrażam sobie, żeby w Łodzi swoje mecze w charakterze gospodarzy rozgrywały zespoły z państwa odpowiedzialnego za zbrodnie wojenne w Strefie Gazy. Izrael każdego dnia morduje niewinnych ludzi. Wobec premiera (Benjamina) Netanjahu został wydany nakaz aresztowania przez Trybunał w Hadze. To siły Izraela ostrzelały na początku kwietnia konwój z misją humanitarną w wyniku czego śmierć poniósł jeden z naszych rodaków” – napisała w poniedziałkowym oświadczeniu łódzka Konfederacja.

Przedstawiciele operatora obu stadionów w Łodzi, miejskiej spółki MAKiS, przyznali, że rozmowy ws. organizacji meczów w Łodzi zostały zainicjowane przez UEFA i PZPN, ale zostały zakończone i umowa nie została podpisana.

„W odpowiedzi na informacje medialne dotyczące rozgrywania przez klub piłkarski Maccabi Hajfa meczów na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi, Miejska Arena Kultury i Sportu informuje, że mecze te nie odbędą się. Nie są też planowane inne mecze izraelskich drużyn na pozostałych łódzkich obiektach” – ogłoszono.

Wyjaśniono, że stadion im. Króla w Łodzi został wytypowany przez UEFA oraz PZPN, jako obiekt spełniający restrykcyjne wymogi dotyczące organizacji meczów w europejskich pucharach. „Na drodze negocjacji prowadzone były rozmowy o potencjalnym najmie stadionu, na potrzeby organizacji tych rozgrywek. Umowa w tej sprawie nie została jednak podpisana i do jej podpisania nie dojdzie” – dodano.

„W tym przypadku i w przypadku każdej imprezy organizowanej w Łodzi bezpieczeństwo łodzian i odwiedzających jest dla Miasta najwyższym priorytetem” – podkreślono w komunikacie.

Całą sytuację skomentował ambasador Izraela w Polsce. „Dziś ogłoszono, że #Łódź zakazała wjazdu izraelskim drużynom piłkarskim do miasta po tym, jak skrajnie prawicowi działacze grozili organizatorom. Powiedziałem władzom Łodzi @Miasto_Łódź, że nie należy ulegać takim groźbom. Łódź musi pozostać miejscem tolerancji, a nie strachu” – napisał Livne.

Nieoficjalnie mówi się, że teraz izraelskie drużyny w meczach pucharowych mecze u siebie będą starały się rozgrywać w Krakowie.

Najnowsze