Strona głównaWiadomościŚwiatKoniec "żelaznej Ursuli"? Poparcie dla Niemki wisi na włosku

Koniec „żelaznej Ursuli”? Poparcie dla Niemki wisi na włosku

-

- Reklama -

Wygląda na to, że dni Ursuli von der Leyen na stanowisku przewodniczącej Komisji Europejskiej zdają się być policzone. Wszystko zależy od poparcia grupki czeskich euro-deputowanych. Decyzja w najbliższych dniach.

Chodzi o członków czeskiej partii ANO kierowanej przez byłego premiera Republiki Czeskiej Andreja Babisa. Partia ma drugą co do wielkości reprezentacje narodową we frakcji unio-parlemntu pn. „Odnowić Europę” – Renew Europe. 

Aby obecna przewodnicząca mogła zapewnić sobie wystarczającą liczbę głosów niezbędnych do reelekcji, konieczne jest właśnie wsparcie ze strony frakcji Odnowić Europę Tym samym stanowisko ANO może wstrząsnąć dyskusją na temat utworzenia nowej większości w Parlamencie Europejskim.

– Z naszej strony obecna przewodnicząca Komisji Europejskiej nie powinna kontynuować swojej kadencji, ponieważ była inicjatorką tych przepisów, które będą miały negatywny wpływ na życie ludzi, a jednocześnie nie widzimy za nią żadnego wielkiego sukcesu – mówił w wypowiedzi dla Czeskiej Agencji Informacyjnej Jaroslav Bžoch, nowo wybrany eurodeputowany ANO.

Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że liderzy ANO wcale nie są do końca skłonni nadal współtworzyć frakcję RE.

– Problem polega na tym, że w grupie są partie, z którymi mamy różne poglądy na temat migracji i Zielonego Ładu – powiedział przewodniczący ANO Andrej Babiš czeskiemu serwisowi informacyjnemu Deník.cz. – Zobaczymy, czy uda nam się tam pozostać – dodał były premier.

Jednocześnie Babiš podkreślił, że negocjacje trwają, a dla ANO priorytetem jest realizacja własnego programu wyborczego, który dotyczy głównie przeglądu i rewizji unijnego Zielonego Ładu oraz paktu migracyjnego i azylowego.

Źródło:euroactiv.pl

Najnowsze